Dom Aviciiego sprzedany w tajemnicy za 17,5 mln dolarów
Posiadłość DJ-a Aviciiego w Hollywood Hills została sprzedany za 17,5 mln dolarów. Nowy właściciel nabył dom podczas transakcji pozarynkowej.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
Posiadłość, której właścicielem był tragicznie zmarły DJ Avicii, znajduję się w Hollywood Hills, oddalonym zaledwie o 16 km od centrum Los Angeles (w Kalifornii). Nowy właściciel nabył nieruchomość podczas pozarynkowej transakcji za pokaźną sumę - 17,5 mln dolarów. Dom do dyspozycji posiada 6 sypialni, 7 łazienek, basen i spa. Tajemniczy charakter zakupu, zapewne miał na celu nie nagłaśnianie całej sprawy, w związku z tragiczną śmiercią muzyka kilka miesięcy temu.
Avicii, a właściwie Tim Berglin, był popularnym szwedzkim DJ-em, producentem muzycznym i autorem tekstów. Zmarł 20 kwietnia 2018 r., podczas pobytu na urlopie w stolicy Omanu, w wieku zaledwie 28 lat. Po śmierci artysty w mediach pojawiło się wiele spekulacji. Najczęstsze, wskazywały na problemy z nadużywaniem alkoholu oraz innych substancji psychoaktywnych. Wątpliwości rozwiało oświadczenie rodziny, która potwierdziła, że Avicii popełnił samobójstwo.
"Nasz umiłowany Tim był poszukiwaczem, delikatną artystyczną duszą szukającą odpowiedzi na pytania egzystencjalne. Był perfekcjonistą, który podróżował i pracował ciężko w tempie, które doprowadziło go do skrajnie silnego stresu. Kiedy skończył z koncertowaniem, chciał odnaleźć równowagę w życiu, by móc lepiej się poczuć i zająć się tym, co kochał w życiu najbardziej - muzyką. Był wrażliwym chłopakiem, który kochał swoich fanów, ale unikał blasku reflektorów. Tak naprawdę zmagał się z myślami o sensie, życiu, szczęściu. Nie mógł już dłużej. Chciał znaleźć spokój”- brzmiała treść oświadczenia, które ukazało się kilka dni po śmierci muzyka.
Avicii zmagał się z zespołem lęku uogólnionego, który wywoływał u niego m.in. ostre ataki paniki przed koncertami. Ucieczką od choroby stał się alkohol i inne używki. Według informacji portalu TMZ, Avicii podciął sobie żyły szkłem z rozbitej butelki wina. Artysta zmarł w wieku zaledwie 28 lat.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.