Dominika Tajner ma koronawirusa. "Czułam, że coś jest nie tak"
Pandemia koronawirusa dotyka coraz większej liczby osób. Do grona zakażonych gwiazd dołączyła również Dominika Tajner, która opowiedziała o przebiegu choroby.
Koronawirus zatacza coraz większe kręgi. Od początku pandemii w Polsce odnotowano ponad 263 tys. przypadków zakażeń, a prawie 4,5 tys. osób zmarło. Liczby te rosną w zastraszającym tempie, a codziennie przybywa po kilka-kilkanaście tysięcy kolejnych chorych. COVID-19 nie daje za wygraną i dotyka także nasze rodzime gwiazdy. Do tego grona dołączyła m.in. Dominika Tajner.
Niestety, była żona Michała Wiśniewskiego nie przechodzi choroby bezobjawowo. W rozmowie z Jastrząb Post zdradziła jej dokładny przebieg. - Od ponad tygodnia siedzę w domu. Na początku zauważyłam, że kiepsko się czuję, miałam okropny, suchy kaszel, wszystko mnie bolało. Towarzyszyła mi także podwyższona temperatura, która dochodziła do 38 stopni. Od razu czułam, że coś jest nie tak. Postanowiłam zrobić test. Stałam w kolejce ponad półtorej godziny, przede mną blisko 150 osób - wyznała.
ZOBACZ TAKŻE: Andrzej Duda zakażony. Prof. Andrzej Fal o opiece zdrowotnej prezydenta
Dominika Tajner ma jednak dobrą wiadomość dla swoich fanów. - Najdziwniejszym uczuciem była dla mnie utrata węchu i smaku. Na szczęście mam silny organizm i z większością objawów, jak kaszel czy podwyższona temperatura, poradziłam sobie dość szybko dzięki lekom - dodaje z ulgą.
Życzymy powrotu do zdrowia!