Dorota Gardias zachwyca w zielonym bikini. Internauci martwią się o jej zdrowie
Dorota Gardias to nie tylko pogodynka, ale także piosenkarka i modelka. 42-latka chętnie pokazuje swoje walory na Instagramie, gdzie ostatnio zamieściła gorące selfie w bikini. Fanów zaniepokoił jeden szczegół widoczny w tle.
Na początku sierpnia Gardias wywołała skandal, publikując filmik z samochodu, którym podróżowała z córką. Gwiazda telewizji nie tylko złamała szereg przepisów, ale przede wszystkim naraziła na śmiertelne niebezpieczeństwo swoje dziecko. Gardias ostatecznie przeprosiła i przyznała się do bezmyślności.
Afera, która poniosła się po mediach społecznościowych, wcale nie sprawiła, że Gardias straciła w oczach wiernych fanów. Wielu szybko jej wybaczyło lub machnęło ręką na karygodne zachowanie. Gardias także funkcjonuje na Instagramie, jakby nic się nie stało. I intensywnie relacjonuje wydarzenia z urlopu.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Po głośnym wypadzie do łódzkiego zoo Gardias wybrała się na południowy wschód. "Urlopu ciąg dalszy" - napisała pogodynka pod najnowszą fotką w bikini, dodając, że jest na Roztoczu.
42-latka pochwaliła się nieziemską figurą, co szybko wzbudziło zachwyt fanów. Jednocześnie pojawiły się głosy, że Gardias niepotrzebnie ryzykuje, chodząc w samym bikini po lesie. "Kleszczy jest dużo na drzewach", "Po lesie w bikini? A kleszcze?" - zwracają uwagę wielbiciele pogodynki.