Dorota Gardias już nie jest singielką. "Był przy mnie w trudnych momentach"
Dorota Gardias ma za sobą rozwód i związek z mężczyzną, który został ojcem jej dziecka. W zeszłym roku zaczęła się pokazywać z nowym partnerem, ale tamta relacja przeszła już do historii. W najnowszym wywiadzie Gardias zdradziła, że w jej życiu pojawił się ktoś wyjątkowy, kto bardzo ją wspierał, gdy trafiła do szpitala.
Dorota Gardias była przed laty żoną wojskowego Konrada Skóry. Małżeństwo przetrwało 9 lat i zakończyło się rozwodem w 2011 r. Podobno jednym z powodów była warszawska kariera pogodynki, która wygrała "Taniec z Gwiazdami" i była rozchwytywana w stolicy, podczas gdy mąż służył w jednostce w Łodzi.
Po rozwodzie Gardias związała się z Piotrem Bukowieckim. On również miał za sobą nieudane małżeństwo (z aktorką Karoliną Rosińską). W 2013 r. na świat przyszła ich córka Hania, ale Gardias i Bukowiecki nie zdecydowali się na rodzinne życie. Dziś mają dobre relacje, dzięki czemu pogodynka może liczyć na wsparcie nie tylko byłego partnera, ale także jego obecnej ukochanej – Edyty Herbuś.
Było to szczególnie ważne w kontekście opieki nad Hanią. Gardias miała ostatnio problemy ze zdrowiem i musiała być hospitalizowana. Jak się okazuje, w tej sytuacji wspierał ją tajemniczy mężczyzna.
Stara miłość nie rdzewieje. Gwiazdorskie pary po przejściach
- Był przy mnie w trudnych momentach. Jestem mu za to bardzo wdzięczna – powiedziała Gardias w "Twoim Imperium".
Pogodynka dała przy tym do zrozumienia, że nie szukała miłości na siłę i nie czuła się samotna.
- Byłam szczęśliwa także bez partnera. Życie mam poukładane. Jestem kobietą, która pracuje, zarabia, mam córkę, jestem bardzo ogarnięta w życiu codziennym – podkreśliła.
Gardias nie patrzy na mężczyznę jak na pomocnika, który wymieni jej oponę czy przykręci kran ("Od tego mam swoich ludzi"). Ale potrzebuje kogoś, z kim miło spędzi czas, będzie miała wspólne marzenia i ochotę na ich realizację.
- Chcę z kimś u boku cieszyć się życiem – skwitowała Dorota Gardias.