Dorota Szelągowska komentuje sprawę pedofilską ojca Marii Sadowskiej

Maria Sadowska mierzy się teraz z falą nienawiści w związku z aferą pedofilską w programie "Tęczowy Music Box". Dziennikarz Mariusz Zielke podał niedawno do wiadomości publicznej, że jej ojciec, Krzysztof Sadowski, molestował nieletnie uczestniczki kultowego show. Z tego powodu wokalistka jest atakowana przez niektórych internautów.

Dorota Szelągowska rozumie, co może czuć wokalistka. Sama jakiś czas temu wyznała w jednym z wywiadów, że jej ojczym okazał się pedofilem.

- W momencie, kiedy opowiedziałam w mediach swoją historię o ojczymie pedofilu, zrobiłam to świadomie. To jedna z tych sytuacji, kiedy naprawdę uważam, że bycie ofiarą w Polsce nie jest proste - wyznała Dorota Szelągowska w rozmowie z Wirtualną Polską.

Gwiazda TVN komentuje aferę wokół Marii Sadowskiej.

- To jest nie do pojęcia, że ludzie się jej czepiają. Rozpatrywałabym ją w tej sytuacji w roli ofiary. Nie ofiary jako ojca pedofila. Ale jako ofiary, która mierzy się z przewinieniami taty. Tego, co robił innym ludziom. Nie może tak być, że ktoś pociąga ją do odpowiedzialności. Na jej miejscu zamknęłabym możliwość komentowania czegokolwiek w mediach społecznościowych - wyznała nam Dorota Szelągowska.

- Obarczanie dzieci winą rodziców jest dla mnie czymś niedopuszczalnym. To nie one powinny odpowiadać za rodziców. Z drugiej strony, rozumiem ludzi tylko pod tym kątem, że zastanawiają się, czy Maria Sadowska wiedziała, co robił jej ojciec - dodała.

Gwiazda TVN oceniła zachowanie internautów względem piosenkarki.

- Mam poczucie, że w naszym kraju nie jesteśmy przygotowani na to, żeby mieć empatię wobec ludzi. Dlatego serdecznie współczuję Marii Sadowskiej, jeżeli to prawda. To będzie dla niej trudny czas do przejścia - skomentowała.

Gwiazda stacji TVN nie miała łatwego dzieciństwa. Nigdy nie ukrywała, że jej życie nie zawsze było tak kolorowe. Pierwszy raz o tym, że jej ojczym był alkoholikiem i pedofilem powiedziała w programie Magdy Mołek "W roli głównej".

- Wychowywałam się z mamą i z babcią. To był bardzo trudny czas. Działy się bardzo złe rzeczy, ale nie oddałabym tego, ponieważ to mnie zbudowało. Gdybym mogła cofnąć czas, jakbyś powiedziała: Hej, możesz cofnąć czas. Nie będziesz miała ojczyma alkoholika, który był pedofilem. Nie będziesz miała rozwodu rodziców, nie będziesz miała różnych rzeczy, ucieczek z matką z domu, bo ojczym postanawia zrobić coś złego...- nie oddałabym tego za nic - powiedziała podczas rozmowy.