Dorota Zawadzka cieszy się ze szczepionki dla ojca. W komentarzach zawrzało
Dorota Zawadzka poinformowała na Facebooku, że jej tata przyjął pierwszą dawkę szczepionki przeciw Covid-19 i już niedługo "będą mogli spać spokojniej". Popularna "Superniania" nie przewidziała skali hejtu, jaki ją spotka po takiej radosnej wiadomości.
25 stycznia rozpoczęły się szczepienia dla seniorów od 70. roku życia. Wcześniej szczepienia obejmowały przedstawicieli tzw. grupy 0, czyli głównie pracowników ochrony zdrowia, choć afera z Krystyną Jandą i innymi sławami pokazała, że nie wszyscy musieli czekać na swoją kolej.
Dorota Zawadzka zapewne jeszcze poczeka na swoją dawkę (ma 58 lat), natomiast jej tata już był na zastrzyku. "Tata po szczepieniu. Uff! Za 21 dni druga dawka i będziemy mogli spokojniej spać" – napisała na Facebooku, wywołując lawinę skrajnych komentarzy.
Jej profil na Facebooku śledzi ponad 151 tys. osób, ale żaden wpis od dawna nie wzbudził tylu emocji wśród jej fanów. Jedni gratulowali i cieszyli się szczęściem "Superniani". Inni zaś przejawiali fałszywą życzliwość, za którą kryło się antyszczepionkowe myślenie.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
"Oby dożył" – napisała jedna z internautek, co wyprowadziło Zawadzką z równowagi. "Jakim złym musisz być człowiekiem" – odpisała jej "Superniania".
Antyszczepionkowa hejterka nie odpuściła i odparła, że "zły ten, co daje truciznę".
Niestety w komentarzach pod wpisem Zawadzkiej aż się roi od antynaukowych wpisów, opartych na mitach i zasłyszanych anegdotach. Mnóstwo kobiet i mężczyzn pisało, że obawia się szczepionki, bo "tyle się złego słyszy". Ale jeżeli ktoś ich pytał o badania czy naukowe źródła, które mogą być podstawą do takich obaw, to antyszczepionkowcy milczą.