Dramatyczna sytuacja w Trójce. "Szukamy pilnie reporterów"
Ernest Zozuń, szef redakcji aktualności radiowej Trójki, apeluje za pośrednictwem WP: - Rozgłośnia poszukuje reporterów i publicystów, bo nie mamy kim robić audycji. Obiecuję, że nikt im nie będzie narzucał tez politycznych - mówi Zozuń. Wyjaśnia też, jak będzie wyglądała nowa Trójka.
Sebastian Łupak: Trójka szuka pracowników?
Ernest Zozuń, szef redakcji aktualności Trójki: Brakuje reporterów w "Zapraszamy do Trójki" oraz publicystów. Z publicystów została mi jedna Beata Michniewicz. Jak ona zachrypnie, to ja nie mam zastępcy.
Szukamy zastępców, ale i następców, czyli młodych ludzi, których będziemy mogli wychować. Kiedyś było tak, że młodzi ludzie uczyli się od starszych kolegów: wchodzili na antenę, robili materiały, szlifowali korytarze w Sejmie, zbierali na ulicy dźwięki i informacje. A teraz nie ma kto takich rzeczy robić. Za nami jest pustka.
Ta sytuacja to wynik zwalniania i odchodzenia dziennikarzy w czasie, gdy władzę w mediach publicznych przejął PiS?
Tak. Nowi wydawcy w Trójce byli politycznymi komisarzami bez umiejętności warsztatowych i doświadczenia. Do tego dochodziło kolesiostwo. Młodzi ludzie nie byli w stanie tego betonu skruszyć. Nawet jeśli młodym podobała się praca w Trójce, to sposób zarządzania redakcją powodował ich frustrację. Nie było żadnego komfortu pracy. Nie pozwalano tym ludziom "główkować" i przejawiać smykałki reporterskiej. Więc uciekali.
Tych wydawców już nie ma?
Na szczęście nie.
To kto teraz zarządza Trójką? Miękki PiS?
Nie! To nie jest żaden miękki PiS, ani twardy PiS, ani żaden pół-PiS. To jest Trójka. Radio dla słuchaczy.
Atmosfera jest teraz inna, nikt nikomu już nie mówi, jak ma wyglądać materiał i jakie względy polityczne należy wziąć pod uwagę. Nikt nie mówi reporterowi, jaką tezę ma zawrzeć w materiale. Nie jeździmy z tematami i planem audycji na Malczewskiego do gabinetu pani prezes. Podobno wciąż o godz. 9 rano odbywają się u niej kolegia, ale my na nich już nie bywamy.
Gwarantuje pan więc młodym, którzy do Trójki teraz przyjdą, że nie będą musieli chwalić partii rządzącej i dostaną niezależność dziennikarską?
Będą mogli rzetelnie uprawiać zawód i doskonalić warsztat radiowy. W mojej redakcji nie będzie partyjnej propagandy, bo ja przez 30 lat pracy nie sprzeniewierzyłem się etyce dziennikarskiej.
Co z publicystyką? Paweł Lisicki i Piotr Semka z ”Do Rzeczy” zostają w Trójce?
Rzeczywiście, za nowej władzy wprowadzono w Polskim Radiu certyfikowanych komentatorów z prawicowych mediów do prowadzenia rozmów politycznych. Jakby radio nie miało swoich własnych dziennikarzy. Ale w Trójce już takich certyfikowanych komentatorów nie będzie. Mamy Beatę Michniewicz. Marcin Zaborski został, niestety, po przyjściu "dobrej zmiany", kupiony przez RMF FM, z korzyścią dla nich. Więc muszę znaleźć drugiego "Zaborka".
A Lisicki? Semka?
Paweł Lisicki sam zrezygnował. Piotr Semka zostaje, ale w innej roli. Będzie miał wieczorny Klub Trójki. Ale Kluby Trójki mają zmienić koncepcję: chcemy, żeby to był cykl programów prowadzonych przez ludzi od prawa do lewa. Tam mają być postaci kojarzone z różnymi opcjami politycznymi. Z jednej strony będzie więc Semka, a z drugiej ktoś kojarzony z Lewicą. Jesteśmy na etapie negocjacji z tymi ludźmi. Nie podam na razie nazwisk.
Jakim radiem ma być nowa Trójka?
Zawsze wśród słuchaczy mieliśmy nadreprezentację ludzie ze średnim i wyższym wykształceniem. To bardzo atrakcyjny odbiorca. I tak ma zostać.
Nie boi się pan, że po wyborach zmieni się koncepcja? PiS zabierze wam zabawki i powie: koniec zabawy w niezależność od władzy...
Jak nam zabiorą zabawki, to się wtedy będę martwił. Mam nadzieję, że nam ich jednak nie zabiorą. Póki co informacje są pozytywne.
Kluczową dla Trójki redakcję muzyczną zdołacie odbudować? Odeszli czy zostali wyrzuceni: Marek Niedźwiecki, Piotr Kaczkowski, Agnieszka Szydłowska, Wojciech Mann, Hirek Wrona, Anna Gacek, Marcin Kydryński…
Jest już z nami Piotr Baron. Mam nadzieję, że pani prezes Agnieszka Kamińska i zarząd Polskiego Radia przeproszą w końcu Marka Niedźwieckiego i on do nas także wróci. Pana Wojtka Manna szybko pewnie nie odzyskamy. Piotrek Kaczkowski odpoczywa. Nie powiedział "nie", poprosił nas o czas. Czekamy…
Cieszy się pan na konkurencję z Radiem Nowy Świat? To ma być taka nowa Trójka…
Ja lubię konkurencję, bo ona mnie dopinguje do robienia radia na wysokim poziomie. Lubię wygrywać w konkursach i doskonalić to, co robię.
Wracając do naboru, jakich ludzi szukacie?
Młodych duchem, kreatywnych, z błyskiem w oku, odważnych, z pomysłem na siebie, którzy potrafią sprzedać informację w sposób nieoczywisty. Relacja z Sejmu nie musi być nudna: minister powiedział to, a polityk opozycji tamto. Tu w Trójce robiło się zawsze rzeczy w sposób nieoczywisty, przewrotny, z otwartą głową. Kiedyś Tomasz Sianecki zrobił temat plenum KC PZPR przez pryzmat wypitych butelek... wody mineralnej.
Czego mogą się spodziewać ludzie, którzy się do was zgłoszą?
Ja nikomu nie obiecuję, że od razu będzie robił czterogodzinne audycje. Najpierw będzie ostra weryfikacja.
Pani prezes Kamińska mówiła niedawno, że szuka do Trójki ludzi "chcących"...
Ja potrzebuję zdolnych. Wybiorę najlepszych. Posadzimy tych ludzi w studiu, zobaczymy, jak czytają, co mają w głowie, jak posługują się językiem polskim. Mamy tu specjalne testy językowe na kartę mikrofonową. O pieniądzach i sposobie zatrudnienia też porozmawiamy.
Jak się do pana do pracy zgłaszać?
Na maila: rekrutacja@polskieradio.pl. Proszę przysłać swoje CV, list motywacyjny i klauzulę o przetwarzaniu danych osobowych. I dopisać, że chodzi o pracę w Trójce. Deadline dajemy tak do połowy lipca.