Cichopek uderzyła w Hakiela. Podjęła decyzję, która mocno go zaboli
Choć Kasia Cichopek i Marcin Hakiel mieli rozstać się w szacunku i przyjaźni, pewnie jeszcze długo emocje będą brały górę. Tak przynajmniej wynika z doniesień tabloidu. Aktorka pracująca w TVP miała byłemu mężowi wbić szpilę tam, gdzie najbardziej zaboli.
Informacja, że Kasia Cichopek i Marcin Hakiel rozstali się po 17 latach pożycia, wstrząsnęła Polską w posadach. Co jak co, ale tych dwoje było branych za wzór tradycyjnej, kochającej pary, której ze świecą szukać w polskim show-biznesie.
Powód rozstania podał tancerz w programie "Miasto kobiet", mówiąc, że "wolność ma imię". Sugerując tym samym, że aktorka zdradziła go z innym mężczyzną. Jak łatwo się domyślić, od tamtej pory i tak już niełatwe relacje między nimi stały się jeszcze bardziej napięte.
Dowodem na to ma być informacja podana przez tygodnik "Świat i ludzie". Według doniesień tabloidu Hakiel nie znalazł się na liście gości imprezy, którą Cichopek wyprawia z okazji urodzin ich syna Adama (rocznik 2009).
ZOBACZ TEŻ: Wyciek rozmów Cichopek i Kurzajewskiego i kontrowersyjna premiera "365 dni: Ten dzień"
- Emocje są jeszcze bardzo duże, to nie jest dobry czas na świętowanie razem tak ważnej i pełnej wspólnych wspomnień uroczystości - cytuje znajomą aktorki "Świat i ludzie". Na imprezie mają pojawić się za to brat aktorki oraz jej rodzice.
Pragnąca zachować anonimowość informatorka tygodnika wyjaśnia, że w prowadzącej "Pytanie na śniadanie" jest jeszcze "dużo żalu i rozgoryczenia".
To samo źródło podaje, że Hakiel się nie załamuje i sam "szykuje dla synka niespodziankę".