Edyta Górniak odkryła kolejną internetową mądrość. Tym razem przestrzega przed chemtrails
Gwiazda zasłynęła już swoimi kontrowersyjnymi wypowiedziami na temat koronawirusa. Nie kryje się też z tym, że jest antyszczepionkowcem. Teraz zaczęła promować kolejną teorię spiskową.
Edyta Górniak ostatnio słynie niestety nie ze swojego niesamowitego głosu, lecz z kontrowersyjnych wypowiedzi, którym daje upust w mediach społecznościowych. Mówiła już, że koronawirus nie istnieje, a w szpitalach leżą statyści. Zrywała też plakaty nakazujące zakrywanie ust i nosa podczas koncertu, który odbył się w Chełmie.
Swoją wiedzę na temat koronawirusa Górniak czerpie z internetu. Niestety omija naukowe opracowania i wybiera te, które są jedynie teoriami spiskowymi. Teraz odkryła kolejną.
Na InstaStories Górniak opublikowała zdjęcie nieba, na którym widać białe smugi zostawione przez samoloty. Jej zdaniem to nic innego jak chemtrails.
Uwierzyła nie tylko Edyta Górniak. 5 teorii spiskowych na temat koronawirusa
"To się oficjalnie nazywa 'opryski na lisy'. Dbajcie kochani o odporność. Ta chemia i metale ciękie osadzają się w ok. 7-10 dni. Sk……ny spryskują całą Europę", napisała.
Naukowcy mówią wprost, że nie ma czegoś takiego jak chemtrails. To, co widzimy na niebie za samolotami, to chmury powstające na skutek skroplenia się pary wodnej na drobinach spalin. Eksperci przekonują, że to nieszkodliwe zjawisko.
Zdaniem zwolenników teorii chemtrails, smugi za samolotem mają utajony cel, którym jest rozpylanie szkodliwych dla żywych organizmów substancji. Jako wyjaśnienie celu rozpylania takich substancji podawane są różne teorie, np. kontrola populacji, manipulacja psychologiczna, zatruwanie ludności w celu walki ze zmianami klimatu czy testowanie nowych broni.
Nie wiemy, w które z wyjaśnień wierzy Górniak, ale przypuszczamy, że za kilka miesięcy będzie przestrzegać fanów przed 5G.