Edyta Górniak zaśpiewa ostatnią piosenkę Zbigniewa Wodeckiego?
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
Wodecki był tytanem pracy, który nigdy nie zwalniał tempa. Zanim trafił do szpitala, pracował nad nowym albumem. Do jednej z kompozycji Cygan napisał tekst piosenki.
- To bardzo piękny utwór. O czym napisałem? O tym, żeby łapać życie. Ja to pisałem kilka tygodni. Zdzwanialiśmy się jeszcze przed jego operacją. A potem, kiedy skończyłem i w nocy chciałem to przepisać, mówię: "Nie, zrobię to rano". Następnego dnia włączyłem komputer i przeczytałem, że Zbigniew Wodecki miał udar. Nie zdążyłem nawet powiedzieć: "Zbyszku, tekst jest gotowy" – mówił tekściarz w jednym z wywiadów.
Z całą pewnością piosenka się nie zmarnuje. Teraz trzeba tylko znaleźć odpowiedniego kandydata do jej zaśpiewania. Naturalnym wyborem może się okazać Edyta Górniak. Wodecki bardzo cenił jej talent i wielokrotnie współpracował z piosenkarką. Dodatkowo Jacek Cygan ma sentyment do artystki. To właśnie on napisał utwór "To nie ja", dzięki któremu Edyta zdobyła historyczne drugie miejsce na Eurowizji w 1994 roku. Czy historia się powtórzy i piosenka okaże się przebojem?
- To prawda, Edyta Górniak na pewno pięknie zaśpiewałaby piosenkę Zbyszka, ale nie jestem w stanie rozmawiać o tym w tej chwili. Jeszcze potrzeba czasu, jeszcze za wcześnie – zdradził Jacek Cygan w rozmowie z magazynem "Rewia".
ZOBACZ TEŻ: Zbigniew Wodecki nie żyje
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.