Ewa Błaszczyk kończy 65 lat. Emerytura jej nie w głowie
Ewa Błaszczyk pomimo ukończenia 65 lat cały czas jest bardzo aktywna zawodowo. W rozmowie z "Faktem" wyznała, jak spędzi tegoroczne urodziny oraz jak wygląda opieka nad córką w śpiączce w tak trudnych czasach.
Czas pandemii koronawirusa dla wielu osób oznaczał konieczność zwolnienia tempa życia. Ale nie dla Ewy Błaszczyk, które musiała nie tylko zadbać o swoją fundację i jej podopiecznych, ale przede wszystkim o córkę i mamę. Nie było i nadal nie jest łatwo. Aktorka opiekuje się córką, która po zadławieniu się tabletką od 20 lat jest w śpiączce. Dodatkowo mama aktorki jest już wiekową i schorowaną osobą. Koronawirus dla obu jest wyjątkowo niebezpieczny.
W czwartek Błaszczyk skończyła 65 lat. W rozmowie z "Faktem" opowiedziała, jak zamierza spędzić ten wyjątkowy dzień. - Nie będzie żadnych hucznych urodzin, ani żadnego przyjęcia. Będę się widziała z paroma osobami i to wszystko. Bardzo ciasno i delikatnie. A poza tym będę też w pracy - wyznała aktorka.
ZOBACZ TAKŻE: Ewa Błaszczyk ma następcę. Fundacja trafi w ręce jej córki
Aktorka zdradziła także, jak wygląda opieką nad chorą córką w czasach pandemii koronawirusa. - Teraz jest mocny reżim sanitarny, więc w domu staramy się nie robić towarzyskich przebiegów, tylko to, co trzeba, a i tak wszyscy są w fartuchach, maskach, rękawiczkach. Jest tam teraz jak na OIOM-ie - wyjaśniła
Na sam koniec zdradziła, że nie widzi siebie obecnie na emeryturze. - Nawet nie bardzo wiem, co to jest ta emerytura. Nie myślę o niej - dodała.