Fadi Fawaz aresztowany. Zniszczył apartament George'a Michaela
Trzy lata po śmierci George'a Michaela jego kochanek - Fadi Fawaz - okupuje wartą 5 mln funtów posiadłość zmarłego muzyka. Rodzina prosi, by się w końcu wyprowadził. Fawaz zamiast przystać na ich prośby, zdemolował londyński apartament.
Jak donoszą brytyjskie media, Fadi Fawaz został aresztowany 23 lipca pod zarzutem zniszczenia mienia. Policjanci zostali wezwani przez sąsiadów, którzy najpierw słyszeli hałasy dobiegające z demolowanego apartamentu, a potem zobaczyli półnagiego Fawaza na dachu.
Policjanci, którzy przyjechali na miejsce, zastali Fadiego już w mieszkaniu. Zniszczenia były na tyle poważne, że konieczne było wezwanie straży pożarnej. - Powybijane okna, zniszczone drzwi, ściany, dach. Zniszczył to, co zostało po George'u - powiedział mediom jeden z sąsiadów.
Fawaz został zatrzymany i odstawiony do aresztu na 24 godziny. W sieci można znaleźć filmiki i zdjęcia z zatrzymania. 46-latek awanturował się i krzyczał: - Nigdzie nie idę. Nie odejdę stąd.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Po dniu spędzonym w areszcie został wypuszczony na wolność, choć sprawa nie jest zamknięta. Fryzjerowi mogą grozić za demolkę apartamentu konsekwencje prawne.
I wygląda na tym, że to nie jest jego jedyny problem. Okazuje się, że od miesięcy rodzina George'a Michaela wysyła do niego listy z prośbami, by w końcu wyprowadził się z posiadłości. "Metro" cytuje jednego z informatorów: - Odmówił wyprowadzki, choć prośby dostaje od 18 miesięcy. Unika rodziny Micheala i wygląda na to, że może się już zasłonić prawem squattersów - zajmuje opuszczoną posiadłość dostatecznie długo, by rościć sobie do niej prawo.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Sprawa jest skomplikowana. Formalnie dom przy Regents Park należy do sióstr zmarłego gwiazdora - Melanie i Yiody. Obie panie dobrze wiedziały, jak Fadi i George byli blisko ze sobą, więc po śmierci brata nie chciały straszyć mężczyzny prawnikami. 46-latek mieszka więc w tym miejscu od 2016 roku bez przerwy. Twierdzi, że przed śmiercią George pozwolił mu żyć w tej posiadłości.
W 2019 roku wyszło jednak na jaw, że George nie umieścił Fawaza w testamencie. Wszystko, co miał, zapisał siostrom i tacie. Panie odziedziczyły dwie posiadłości (ten feralny apartament przy Regents Park i dom w Highgate, gdzie George zmarł), ojciec za to stadninę koni. Kochanek nie dostał ani funta z potężnej fortuny Michaela.