Fraszyńska odzyska utracone oszczędności? Prokuratura bada sprawę
Jolanta Fraszyńska padła ofiarą piramidy finansowej, a sprawą zajęła się Prokuratura Regionalna w Białymstoku. W sprawę zamieszani są przedstawiciele Galleri New Form. Śledczy sprawdzają, czy nie doprowadzili oni do niekorzystnego rozporządzenia ogromnymi pieniędzmi. Mowa nawet o 300 mln zł!
Na początku marca tygodnik "Sieci" poinformował, że Jolanta Fraszyńska miała zainwestować oszczęności swojego życia we współczesne dzieła sztuki. Biznesmenów i celebrytów miała namówić do tego właścicielka szwedzkiej galerii działającej w Polsce. Osobom, które miały zainwestować pieniądze obiecywano szybki zysk w wysokości nawet 36%. Niestety, prawda okazała się zgoła inna, a pieniądze zaczęły znikać.
- Prokuratura Regionalna w Białymstoku nadzoruje postępowanie przygotowawcze w sprawie prowadzenia bez zezwolenia działalności polegającej na gromadzeniu środków pieniężnych osób fizycznych i prawnych w celu obciążenia ich ryzykiem przez osoby reprezentujące Galleri New Form, doprowadzenia do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w kwocie około 300 milionów złotych klientów Galleri New Form oraz „prania brudnych pieniędzy” na ww. kwotę - powiedział portalowi Plotek.pl rzeczniki prasowy prokuratury.
Funkcjonariusze Krajowej Administracji Skarbowej i Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego przeprowadzili przeszukania w Trójmieście, Warszawie i Białymstoku. Wynikiem tego było odnalezienie i zarekwirowanie blisko 5 mln zł. Poza tym w mieszkaniach znaleziono spore ilości srebra i złota w sztabka i monetach. Poza tym śledczy zabezpieczyli też dokumenty, telefony komórkowe i komputery.
Głos w sprawie zabrał przedstawiciel Galleri New Form.
- Śledztwo toczy się w sprawie, a nie przeciwko komukolwiek. Nikomu nie postawiono zarzutów. Nie ma żadnych uzasadnionych możliwości, żeby mówić, że ktoś padł ofiarą wyłudzenia, oszustwa - powiedział serwisowi Plotek.pl.
Zapewnił również, że firma wznowiła wysyłanie przelewów do swoich klientów.
