Freddie Mercury: partner zrobił mu ostatnie zdjęcie. Po latach ujrzało światło dzienne
Freddie Mercury zmarł w 1991 r. Był legendą jeszcze za życia, ale gdy umarł, jego nazwisko jeszcze zyskało na popularności. Piosenkarz przeszedł do historii. W książce "Somebody to Love" opublikowano ostatnie zdjęcie artysty.
Freddie Mercury był utalentowany, ale i bardzo ekscentryczny. Kontrowersje budziły jego związki, wizerunek, a nawet muzyka. Dziś uznawany jest za genialnego wizjonera, ale w latach 80. inaczej go oceniano. Zanim trafił na szczyty, musiał wiele przejść. Oparciem w trudnych chwilach byli dla niego partnerzy, zwłaszcza Jim Hutton.
Mężczyzna kilka miesięcy przed śmiercią Mercury'ego zrobił mu zdjęcie. Freddie pozował na tle domu. Miał na sobie spodnie, o modnym wówczas kroju i kwiecistą koszulę. Wyglądał naprawdę dobrze, a jednak zmagał się już wtedy z ciężką chorobą. Prawdopodobnie o tym, że zapadł na AIDS, dowiedział się już w 1987 r., a więc na 4 lata przed śmiercią.
Freddie Mercury: tego o nim nie wiecie
Przez długi czas ukrywał chorobę, nie przyznawał się do niej. W końcu jednak prawda wyszła na jaw - nie dało się nie zauważyć zmian, jakie zachodziły w ciele piosenkarza. Osłabienie i powikłania AIDS sprawiały, że nie dawał rady śpiewać. Mercury odszedł 24 listopada 1991 r. Bezpośrednią przyczyną śmierci było zapalenie płuc, które rozwinęło się z powodu osłabienia układu odpornościowego wywołanego przez AIDS.
"Somebody to Love. Życie, śmierć i spuścizna Freddiego Mercury’ego" napisali Matt Richards i Mark Langthorne. Pozycję wydało Wydawnictwo Zysk i S-ka.
Trwa ładowanie wpisu: instagram