Fronczewski zdradził żonę z koleżanką z planu. Była o 11 lat młodsza
Piotr Fronczewski otwarcie mówi o błędach z przeszłości. Aktor postanowił być szczery ze swoją żoną i wyjawił jej całą prawdę.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
Piotr Fronczewski poznał swoją żonę na początku lat 70., kiedy wprowadził się do nowego mieszkania w Warszawie. Na klatce spotkał piękną blondynkę i od razu poczuł szybsze bicie serca. Zanim jednak zdecydował się zaprosić ją na randkę, trochę czasu minęło. W końcu jednak przełamał swoją nieśmiałość i zaprosił dziewczynę do teatru.
Aktor poślubił Ewę w 1974 r., a niebawem na świecie pojawiło się ich pierwsze dziecko, córka Katarzyna. Trzy lata później urodziła się Magdalena. Fronczewski starał się dzielić czas między dom a pracę. Już wtedy był rozchwytywanym aktorem, który prowadził też bujne życie towarzyskie.
- To Ewa chodziła na wywiadówki i odrabiała z córkami lekcje. Ja byłem w domu tym, który udaje się na polowania i przynosi łupy. Nasz dom był dobry. Nawet jeśli odbiegający od wzorców z podręcznika do pedagogiki - mówił gwiazdor.
Mimo że miał coraz więcej pracy, starał się być w domu jak najczęściej. Do czasu, kiedy na planie "07 zgłoś się" poznał Joannę Pacułę. Po 7 latach małżeństwa z Ewą, aktor wdał się w romans z o 11 lat młodszą aktorką. Fronczewski wciąż kochał żonę i dzieci, nie zamierzał od nich odchodzić. Fascynacja koleżanką z planu była jednak tak silna, że nie potrafił tego zakończyć.
- Bardzo dużo pracowałem. Tyrałem właściwie. Od świtu do późnej nocy. Kołowrót. Kierat. Do tego dom z dwójką małych dzieci, czyli brak snu. W pewnym momencie miałem ochotę od tego wszystkiego uciec. Wyrwać się. Dokądkolwiek. I jakoś tak się stało - tłumaczył w swojej książce "Ja, Fronczewski".
Życie w kłamstwie było bardzo trudne. Piotr Fronczewski postanowił wyznać całą prawdę żonie. Wiedział, że konsekwencje mogą być bolesne, ale postawił wszystko na jedną kartę. Ewa postanowiła jednak dać mężowi drugą szansę.
- Czułem się bezgraniczne żałosny i niewyobrażalnie wręcz śmieszny. Na szczęście była przy mnie mądra i dojrzała kobieta.
Dzisiaj niemal w każdym wywiadzie aktor powtarza, że rodzinny dom jest dla niego azylem, do którego chętnie wraca.
ZOBACZ TAKŻE: Kontrowersyjna biografia Piotra Fronczewskiego
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.