Gigantyczne zarobki Adele. Księgowi nie mogą się doliczyć, ile ma pieniędzy

Premiera czwartego studyjnego albumu Adale zatytułowanego "30" (poprzedni nosił tytuł "25") odbyła się 19 listopada. Zgodnie z przewidywaniami płyta brytyjskiej piosenkarki stała się jednym z największych muzycznych wydarzeń ostatnich lat. "30" okazał się również najbardziej osobistym albumem w jej muzycznym dorobku.

W utworach, które trafiły na płytę "30" Adele porusza m.in. tematy związane z rozwodem, okresem separacji, stara się przeprowadzić w swoich tekstach poetycką analizę sławy. Dużo miejsca poświęca także macierzyństwu, które odmieniło jej życie. Przypomnijmy, że w 2012 r. Adele urodziła syna, Angelo Jamesa.

Od premiery albumu "30" nie minęło nawet półtora miesiąca. Tymczasem wpływy związane z jego sprzedażą sięgają już 28 mln funtów (155 mln zł). Wszystko więc wskazuje ma to, że będzie to największy muzyczny przebój 2021 r. w Europie.

Adele jest oczywiście bardzo popularna także w Stanach Zjednoczonych. 14 listopada, a więc pięć dni przed wydaniem długo oczekiwanej płyty, stacja CBS wyemitowała dwugodzinny program specjalny "Adele One Night Only". Zawierał on koncertowy występ piosenkarki oraz ekskluzywny wywiad, który przeprowadziła Oprah Winfrey. Za stosunkowo krótki koncert w Los Angeles, który zawierał kilka hitów oraz kilka nowych piosenek, a także ekskluzywny wywiad, Adele zgarnęła równe 100 mln dol. 

Brytyjska piosenkarka w Stanach podpisała również lukratywny kontrakt na event zatytułowany "Las Vegas Weekends With Adele". Będzie on składał się z 24 koncertów, które odbędą się pomiędzy 21 stycznia a 16 kwietnia przyszłego roku w Colosseum at Caesars Palace. Za jeden występ Adele ma otrzymać 2 mln dol. Bilety na wszystkie koncerty (w sumie ok. 108 tys.) wyprzedały się w 6 godzin.