Glorię Vanderbilt żegnało 3 synów. Spadek dostał najmłodszy
Nierówny podział
Gloria Vanderbilt przeżyła czterech mężów i miała czterech synów. Po jej niedawnej śmierci prawie cały majątek stał się własnością 52-letniego dziennikarza CNN (na zdjęciu).
Gloria Vanderbilt była artystką, pisarką, aktorką, projektantką mody, ale wielu widziało w niej przede wszystkim spadkobierczynię rodu Vanderbilt. Potomkini nowojorskich bogaczy zmarła 17 czerwca w wieku 95 lat na raka żołądka, zostawiając po sobie majątek warty co najmniej 200 mln dol.
Anderson Cooper
- Była gotowa, by odejść. Cały czas była otoczona przyjaciółmi i bliskimi. Niezwykła kobieta, która kochała. Codziennie sobie mówiliśmy, że kochamy się nawzajem. Mimo wieku była nowoczesną kobietą, każdy z jej znajomych to powtarzał – mówił na pogrzebie Anderson Cooper. Najmłodszy syn Vanderbilt, który stał się właśnie multimilionerem.
Jak podają amerykańskie media, to właśnie Cooper pojawił się na pierwszym miejscu w testamencie matki.
Chris został z niczym
Leopold "Stan" Stokowski, jej najstarszy syn, odziedziczył mieszkanie na Manhattanie. Zaś Chris Stokowski nie dostał nic. Cały majątek z wyjątkiem wspomnianej nieruchomości przeszedł na najmłodsze dziecko Vanderbilt z czwartego małżeństwa.
Nieuwzględnienie Chrisa Stokowskiego w testamencie nie było zaskoczeniem dla bliskich. Jej młodszy syn z drugiego małżeństwa odciął się bowiem od rodziny 40 lat temu. Podobno przyczyną był konflikt, w jaki wdał się z psychiatrą matki.
Pochowała syna
Gloria Vanderbilt miała jeszcze jednego syna, Cartera Coopera (na zdjęciu po prawej).
Starszy brat Andersona popełnił samobójstwo, wyskakując z czternastego piętra. Miał 23 lata.