Grają Queen koncertowo. Czeski zespół podbija serca fanów
Queen z biegiem lat doczekali się wielu naśladowców zainspirowanych ich twórczością. Niektórzy z nich, tak jak czeskie Queenie, z powodzeniem podbijają serca fanów.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
Queen do dziś pozostaje jednym z najbardziej wpływowych zespołów. Nowatorskie podejście do muzyki zainspirowało kolejne pokolenia artystów. Nic dziwnego, członkowie Queen mieli odwagę przekraczać granice, łączyć gatunki, śmiało czerpiąc z każdego i tworząc nową jakość. Niewątpliwie, zasługa w tym Freddiego Mercury'ego, który dzięki swojej nieokiełznanej wyobraźni niejednokrotnie narzucał kierunek rozwoju zespołowi. Koncerty Queen do dziś przyciągają tłumy. Oprócz muzycznej uczty to przecież także kompletne widowiska.
Queen przez lata przerabiano na mnóstwo sposobów. Od klasycznych, przepełnionych rockową energią wykonań, przez różnorodne covery, po majestatyczne symfoniczne aranżacje, muzycy na całym świecie próbują przybliżyć słuchaczom namiastkę kunsztu zespołu.
"Freddie jak żywy"
Długo wydawało się, że to przede wszystkim Freddiemu nikt nie będzie w stanie dorównać. Wszak nie da się zaprzeczyć, był jedyny w swoim rodzaju. A jednak, w końcu znalazł się ktoś, kto jak nikt dotąd zbliżył się wokalnie do oryginału. Marc Martel, bo o nim mowa, do złudzenia brzmi jak Mercury.
Pochodzący z Kanady muzyk zachwycił w 2011 r., kiedy wziął udział w konkursie organizowanym przez Rogera Taylora. Konkurs miał na celu wyłonienia członków zespołu, którzy stworzą oficjalny tribute band Queen Extravaganza. Martel opublikował swoje wykonanie "Somebody to love", które błyskawicznie podbiło serca słuchaczy, w tym samego Taylora. W zaledwie kilka dni wideo zyskało w serwisie You Tube ponad milion odtworzeń (obecnie ma już ponad 17 mln wyświetleń).
Nie było żadnych wątpliwości, to on musiał stanąć na czele zespołu. Martel znalazł się w gronie zwycięzców konkursu, którzy już pod nazwą Queen Extravaganza ruszyli w 2012 r. w sześciotygodniową trasę koncertową.
- Mieliśmy szczęście, że znaleźliśmy Marca Martela. Ten głos… Słuchasz, zamykasz oczy i masz wrażenie, że to Freddie. To naprawdę osobliwe - mówił Taylor w rozmowie z "Daily Record" w 2013 r.
Martel występował z zespołem do 2015 r. Dwa lata później dołączył do nowego składu, Ultimate Queen Celebration. Martel też wciąż dzieli się w mediach społecznościowych filmikami, w których mierzy się z repertuarem Queen. I trzeba przyznać, że brzmią rewelacyjnie. Muzyk ponadto kryje się za niektórymi partiami wokalnymi w "Bohemian Rhapsody".
Przypomnijmy, że w produkcji w scenach, w których śpiewa Rami Malek, słychać nie tylko jego. Aby uzyskać jak najlepszy efekt, wykorzystano właśnie m.in. wokalne partie Martela wraz z archiwalnymi popisami Freddiego Mercury'ego. W październiku zaś, przed premierą filmu, muzyk wydał album "Thunderbolt and Lightning" z własnymi wersjami największych przebojów Queen.
Być jak Queen
Innych sprawnych odtwórców muzyki Queen nie trzeba jednak szukać tak daleko. Serca fanów już od lat podbija czeski tribute band, Queenie. Grupę w 2006 r. stworzyło kilku dzielących pasję, uzdolnionych muzycznie młodych studentów.
Za punkt honoru postawiła sobie, by oddać hołd twórczości Queen i zachować jak największą autentyczność wcielając się w członków zespołu. I jak widać, praca, jaką włożyli w "koncertowe spektakle" się opłaciła. Z biegiem czasu grupa zaczęła zdobywać coraz większą popularność i zmierzać ku sukcesom. I trzeba przyznać, że sięgnęli naprawdę wysoko. Queenie z dumą nosi miano najbardziej rozpoznawalnych i docenianych za granicą czeskich tribute bandów kultowej grupy.
ZOBACZ TEŻ: Freddie Mercury - tego o nim nie wiedzieliście
Wśród koncertowych osiągnięć, które wymienia zespół, kilka zasługuje na szczególną uwagę. W swojej karierze muzycy mieli okazję m.in. zaprezentować się podczas oficjalnych obchodów urodzin królowej Elżbiety II. Grupa została także dostrzeżona przez Petera Freestone’a, wieloletniego asystenta Freddiego Mercury'ego.
Freestone zaprosił Queenie na jeden z największych zlotów fanów Mercury’ego w Szwajcarii. Jak wspominają muzycy, po raz pierwszy dali duży festiwalowy koncert w Montreux w 2008 r. Przypomnijmy, że to właśnie tam, od 2003 r. fani Queen zbierają się na początku września, by hucznie świętować rocznice urodzin Freddiego Mercury’ego.
Grupa wróciła do Montreux w 2017 r., gdzie wystąpiła na festiwalu Freddie For a Day, organizowanym pod auspicjami organizacji charytatywnej, Mercury Phoenix Trust.
Muzycy potrafią zręcznie podsycać zainteresowanie wokół siebie. Do tej pory mieli okazję wystąpić m.in. w największych czeskich stacjach telewizyjnych (Czech Television, TV Nova, FTV Prima). Kilka lat temu dali się także poznać polskim widzom. Queenie dali popis swoich umiejętności występując w "Mam Talent!". Muzycy pojawili się w 4. edycji show, w 2011 r.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Gdy ze sceny popłynęły pierwsze dźwięki wykonywanego przez nich "Don't Stop Me Now", Queenie z miejsca porwali nie tylko publiczność, ale i jury. Agnieszka Chylińska nie kryła, że urzekło ją fizyczne podobieństwo wokalisty do legendarnego frontmana Queen. Robert Kozyra zaś przyznał, że jest pod dużym wrażeniem jego mocnego głosu. - Freddie Mercury dzięki tobie żyje - komentował w programie.
Teraz polscy fani Queen odkrywają zespół na nowo. I mają sporo do nadrobienia. Grupa jeszcze w 2012 r. wydała koncertowe DVD "Celebration of One Life" i wciąż intensywnie koncertuje, a jej występy cieszą się niemałą popularnością. W krążących w sieci dyskusjach nie brakuje komplementów szczególnie pod adresem utalentowanego wokalisty, Michaela Klucha (powyżej możecie posłuchać, jak wypada choćby w "Too Much Love Will Kill You" czy "I Want It All").
Wśród fanów pojawiają się opinie, że udało mu się wokalnie zbliżyć do oryginału. Nic dziwnego więc, że słuchacze chcą się przekonać, jak brzmi na żywo. Co ciekawe, Queenie tyko w ubiegłym roku zagrał blisko 150 koncertów. Biorąc pod uwagę fakt, z jakim zainteresowaniem po premierze "Bohemian Rhapsody" spotyka się wszystko, co dotyczy Queen, można się spodziewać, że zespół jeszcze długo nie będzie narzekał na nudę.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.