Grażyna Wolszczak zgadza się z Jandą. "Jestem za takimi restrykcjami"
Grażyna Wolszczak została zapytana, co myśli o wstępie do teatru tylko dla osób zaszczepionych. Aktorka zgodziła się z opinią, którą wygłosiła jakiś czas temu Krystyna Janda.
Krystyna Janda dwa miesiące temu odniosła się do tempa szczepień w Polsce. Przyznała, że nie rozumie, dlaczego wszystko tak wolno przebiega. Gdy zapytano ją, co sądzi o dzieleniu ludzi na zaszczepionych i niezaszczepionych przeciw koronawirusowi, aktorka nie miała wątpliwości, że widzi tylko jedną opcję.
- Ja się zastanawiam, czy w ogóle grać spektakle z aktorami, którzy nie są zaszczepieni. Niech oni tu w ogóle nie przychodzą! Ja jestem absolutnie za tym, aby stworzyć obostrzenia. Ludzie, którzy nie są zaszczepieni, nie powinni chodzić do pracy - powiedziała w rozmowie z Jastrząb Post.
Zobacz też: Krystyna Janda: Wielokrotnie zwracałam uwagę w sklepie tym, którzy nie noszą maseczek
Tak się składa, że ten sam serwis zapytał teraz inną aktorkę, czy zgadza się ze słowami Jandy. Grażyna Wolszczak, która na co dzień prowadzi teatr Garnizon Sztuki w Warszawie, przyznała, że jest podobnego zdania.
- Szczerze? Wiem, że to nie jest popularny pogląd, ale ja bym była za takimi restrykcjami, jak w innych krajach, czyli aby wpuszczać do miejsc publicznych. Tam, gdzie się gromadzą ludzie, osoby zaszczepione - powiedziała.
Wolszczak wyjawiła też, że denerwuje się z powodu tego, co znowu dzieje się w Polsce. W końcu z dnia na dzień przybywa zakażeń koronawirusem. Aktorka wie doskonale, że czym może się to skończyć.
- Towarzyszą nam ogromne nerwy, że znowu się powtórzy historia i że pozamykają teatry. To będzie naprawdę megatrudne, żeby tak już nie histeryzować - wyznała.
Przypomnijmy, że 17 listopada Ministerstwo Zdrowia podało informację o wykryciu 24 239 nowych zakażeń COVID-19. Jest to rekord IV fali.