Grób Kory tonie w zniczach. Fani pamiętali o gwieździe
Od jej śmierci minęły 4 lata, ale bliscy i fani artystki często odwiedzają jej grób. 1 listopada, jak co roku, zapłonęły tam dziesiątki zniczy.
Kora, czyli Olga Sipowicz, zmarła 28 lipca 2018 r. Wiadomość o jej śmierci poruszyła wielu Polaków, dla których jej muzyka ma status kultowej. Niemal każdy zna takie przeboje Maanamu, jak "Kocham cię kochanie moje" czy "Boskie Buenos". Artystkę żegnali też jej przyjaciele z branży.
Jej grób jest często odwiedzany przez bliskich oraz fanów. Wszyscy zostawiają tam znicze, kwiaty i inne przedmioty. Najwięcej odwiedzających pojawia się 1 listopada, by uczcić pamięć Kory w dzień Wszystkich Świętych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kamil Sipowicz wyruszył w podróż śladami Kory
Na oficjalnym profilu Kory na Facebooku pojawiło się zdjęcie grobu zastawionego dziesiątkami zniczy. Większość nie zmieściła się na płycie, więc poustawiano je na ziemi wokół nagrobka.
Trwa ładowanie wpisu: facebook