Grobowiec rodziny Stuhrów został wyczyszczony. Będzie wymagał renowacji?
Kilka dni temu cmentarny pomnik rodziny Stuhrów został zdewastowany przez wandali. Rodzina uporała się już z wulgarnymi napisami, ale wygląda na to, że czeka ich też dodatkowy wydatek.
Na początku tygodnia Maciej Stuhr udostępnił na Facebooku zdjęcia, na których widać wymazany sprejem grób rodzinny Stuhrów na Cmentarzu Rakowickim w Krakowie. Wandale napisali na nagrobkach "morderca Polaków" oraz "M. Stuhr to agent Putina". Aktor przyznał, że brak mu słów, aby skomentować to zachowanie.
"Każdy ma grób rodzinny i może sobie wyobrazić, co się czuje w takiej chwili. Przy okazji dowiedziałem się, że jestem mordercą. Każdy ma oczy i widzi, dokąd zmierzamy i po której stronie jest. Bo być 'gdzieś pośrodku' naprawdę już się nie da" - napisał w mediach społecznościowych.
ZOBACZ TEŻ: "Ci ludzie nie mogą umrzeć w lesie". Poruszające słowa Macieja Stuhra
Można podejrzewać, że akt wandalizmu był odpowiedzią na ostatnie działania Stuhra, który wraz z żoną Katarzyną Błażejewską-Stuhr pojechali na tereny przy granicy z Białorusią i zostali pełnomocnikami czterech uchodźców.
Jak donosi "Super Express", krakowski grobowiec rodziny Stuhrów został już wyczyszczony. Konieczne było użycie silnych środków chemicznych.
- Śmierdzi chemikaliami - twierdzi będąca na miejscu dziennikarka Kinga Radecka.
Według jej relacji po czyszczeniu pozostały mokre plamy. Być może pomnik będzie wymagał renowacji.
WP Gwiazdy na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski