Gwiazda stoczyła się na dno. Przez nałogi zaniedbywała swoje dzieci
Lily Allen opowiedziała o swojej walce z nałogiem. Piła alkohol na śniadanie i brała narkotyki. Dziś żałuje, że zaniedbywała dzieci.
Lily Allen odniosła niemały sukces i w połowie lat 2000 wyrosła na brytyjską gwiazdę pop, ale z czasem jej muzyczne dokonania przyćmiły skandale. Piosenkarka słynęła zazwyczaj z burzliwych związków, skandali, prowokacji i występów w wyjątkowo skąpych strojach. Z biegiem lat postanowiła zmienić swój styl życia. Od jakiegoś czasu mówi otwarcie o swoich problemach.
Teraz piosenkarka była gościem podcastu "Recovery", w którym opowiedziała o swojej walce z nałogiem. Wspominała trudne dzieciństwo, które spędziła w Londynie. Jej rodzice rozstali się, gdy miała 4 lata. Matka, z którą mieszkała, często zostawiała ją samą lub z opiekunkami. Po pracy nie wracała do domu, tylko szła do klubu. – Kiedy myślę o moim dzieciństwie, nie widzę w nim mojej mamy i mojego taty. Nie było ich za bardzo przy mnie – powiedziała.
Jako nastolatka Allen poszła do szkoły z internatem. To tam zaczęła sięgać po alkohol – Myślę, że wtedy się uzależniłam. Zaczęłam opierać swoją wartość o uwagę, którą inni mi poświęcali. Tak naprawdę to się skończyło dopiero niedawno.
Wkrótce Allen rzuciła szkołę i zaczęła nagrywać piosenki. Tak rozpoczęła się jej kariera. I choć szybko stała się popularna, nie była szczęśliwa. – Chciałam tylko akceptacji i pochwały, a nigdy tego nie dostawałam. Miałam je od obcych ludzi, a nie od tych, na których mi zależało […]. Pogrążyłam się wtedy w narkotykach i w alkoholu, ale było mi naprawdę smutno.
Media nie mają wątpliwości. Kim Kardashian i Kanye West rozwodzą się
Allen bardzo przejmowała się nieprzychylnymi artykułami na swój temat. – Spędzałam całe dnie na katowaniu się nimi i wierzyłam w nie, a później nocami udowadniałam, że są nieprawdziwe, siedząc w hotelowym pokoju z pięcioma innymi uzależnionymi.
W wieku 24 lat Allen wyszła za mąż i urodziła dwie córki. Gdy skończyły się pieniądze, postanowiła ruszyć w trasę, ale stwierdziła wtedy, że jest za gruba na gwiazdę pop. – Zaczęłam brać leki, by zrzucić wagę. I uzależniłam się od nich, bo sprawiały, że czułam się niepokonana i mogłam pracować całymi dniami i spełniać oczekiwania wszystkich wokół.
Nie pomogła wspólna trasa z Miley Cyrus, podczas której Allen zaczęła zdradzać męża i sięgać po alkohol częściej niż dotychczas. – Zdałam sobie sprawę, że wstawałam rano i szłam prosto do minibaru by opróżnić te miniaturowe butelki wódki. Nie brałam wtedy narkotyków, ale nagle pomyślałam: "chyba mam problem z alkoholem".
Trwa ładowanie wpisu: instagram
W pewnym momencie Allen stwierdziła, że wszystko, co do tej pory brała, nie działa już tak, jak by tego chciała. – Pomyślałam wtedy: "Może powinnam spróbować heroiny". To był moment, w którym zdałam sobie sprawę, że przyszedł czas na stawienie czoła moim demonom. To było pięć lat temu. Wtedy zaczął się mój odwyk.
Pierwsza próba zaczęła się porażką. Wtedy rozpadło się jej małżeństwo, a Allen zdała sobie sprawę, że straciła wielu przyjaciół. Wróciła na odwyk.
Dziś jest trzeźwa, chodzi na spotkania i mówi, że jest szczęśliwa. – Jestem w trakcie przerywania tego cyklu. Czułam się strasznie winna przez to, że zaniedbywałam moje dzieci w ich wczesnych latach życia, kiedy jeździłam w trasy i zachowywałam się nieodpowiedzialnie. Teraz mam wspaniałą relację z moimi dziećmi. Wożę je do szkoły i odbieram, gotuję im obiad, a kiedy mają problem, przychodzą do mnie i to jest dla mnie bezcenne.