Gwiazda walczy z rakiem. Cierpi mniej dzięki marihuanie
Po raz pierwszy zdiagnozowano u niej raka piersi w 1992 r. Olivia Newton-John pokonała wówczas chorobę. Ale nowotwór powrócił. Najpierw w 2013 r., a potem w 2017 r. Niestety, pojawiły się też przerzuty do kości. W programie stacji NBC aktorka i piosenkarka zdradziła, jak radzi sobie w tej trudnej sytuacji.
Gwiazda słynnego musicalu "Grease" z 1978 r. w programie NBC's Today Show podzieliła się informacjami na temat stanu swojego zdrowia. Od wielu lat wiadomo, że Olivia Newton-John zmaga się z chorobą nowotworową. Pierwszy raz pokonała ją przed 30 laty. Jednak osiem lat temu nowotwór powrócił. W 2017 r. rozprzestrzenił się na kości.
W telewizyjnym programie Olivia Newton-John była bardzo pogodna i energiczna. Powiedziała, że "czuje się całkiem nieźle i optymistycznie podchodzi do leczenia". Pochodząca z Anglii 72-letnia artystka mówiła o swoich problemach ze zdrowiem i o tym, jak choroba wpływa na jej codzienne życie.
"Mam swoje dni, mam swoje bóle" – powiedziała. " A marihuana, którą uprawia dla mnie mój mąż, stała się jednym z najważniejszych elementów mojego leczenia. Bez niej ból byłby nie do zniesienia. Mogę powiedzieć, że wciąż jestem szczęśliwą osobą".
Zaczynały karierę, kiedy były dziećmi. Teraz same mają już dzieci
Nie od dziś wiadomo, że konopia potrafi znacznie złagodzić ból związany z chorobą nowotworową i jej leczeniem. Newton-John dodaje, że korzysta także z bardziej konwencjonalnych sposobów walki z rakiem. Regularnie uczęszcza np. na radioterapię.
W zeszłym roku Olivia Newton-John i jej mąż John Easterling założyli fundację, która ma wspierać badania nad medycyną roślinną. Piosenkarka jest też zwolenniczką legalizacji marihuany leczniczej.