Gwiazdy mogą otwierać znowu swoje biznesy. Rubik: "Musimy normalnie żyć"
Julia Kamińska, Piotr Rubik i Marek Kondrat jak wszyscy przedsiębiorcy musieli zawiesić swoje biznesy. 18 maja mogą powoli wracać do pracy. Jak się na to zapatrują?
Pandemia koronawirusa daje się wszystkim we znaki. Ludzie na całym świecie wciąż obawiają się utraty pracy, a przedsiębiorcy starają się robić wszystko, aby ich biznesy przetrwały trudny okres. Wiele gwiazd, które zainwestowały we własne przedsiębiorstwa, także odczuło skutki pandemii.
Artyści nie dość, że nie mogą grać w teatrach, pojawiać się na planach zdjęciowych czy grać koncertów, to nie rozwijają też swoich biznesów, które miały ratować ich budżety, kiedy przyjdą chudsze lata. Rząd wprowadził restrykcje, które uderzyły w usługi fryzjerskie czy kosmetyczne. Restauracje mogą serwować dania na tylko wynos, co znacznie ograniczyło możliwości sprzedażowe. Placówki oświatowe też jeszcze pozostają zamknięte, a edukacja odbywa się online.
ZOBACZ: Michał Wiśniewski o rządowych restrykcjach. "Mam swoją teorię"
Teraz dla wszystkich przedsiębiorców pojawiło się światełko w tunelu. Już od 18 maja nastąpi poluzowanie obostrzeń, o czym premier Mateusz Morawiecki poinformował na ostatniej konferencji. Filmowcy będą mogli wrócić na plan z zachowaniem szczególnych środków ostrożności. Znowu będą otwarte restauracje i lokale gastronomiczne, a goście będą mogli spożywać posiłki w ogródkach i przestrzeniach na zewnątrz. Rzecz jasna z zachowaniem odpowiednich odstępów.
Z ulgą odetchną też niektórzy rodzice, którzy będą mogli posłać swoje dzieci do szkół i przedszkoli. Jest też dobra wiadomość dla wszystkich, którzy prowadzą usługi kosmetyczne lub chcą z nich skorzystać.
Gwiazdy mogą otworzyć swoje biznesy
Na początku pandemii koronawirusa Julia Kamińska musiała zamknąć swój salon fryzjerski, który prowadzi w samym centrum Warszawy. Przez dwa miesiące "Spiękniej" było zamknięte i nie przyjmowało żadnych klientów. Nie jest tajemnicą, że czynsze w Warszawie w tak popularnym miejscu kosztują krocie. Na szczęście od 18 maja salon będzie mógł ponownie funkcjonować, ale z pewnymi ograniczeniami.
Wprowadzone zostają limity liczby osób, które mogą przebywać w danym salonie. Dodatkowo obowiązywać mają zasady sporządzania protokołów dezynfekcji po każdym kliencie, a także procedur dla personelu po wyjściu klienta. Pracownicy będą zobowiązani także do używania jednorazowych ręczników.
Julia Kamińska w rozmowie z WP potwierdziła, że jej salon otwiera się już 18 maja.
- Zamierzamy ruszyć od poniedziałku. Pojawiły się już zapisy, po ogłoszeniu decyzji nastąpił pierwszy boom, natomiast nie są to jeszcze grafiki wypełnione po brzegi. Myślę, że sporo osób boi się, ale zapisy wpadają regularnie, więc coś się dzieje.
Aktorka stara się, aby usługi były wykonywane w jak najbezpieczniejszych warunkach.
- Teatry będą zamknięte jeszcze przez dłuższy czas. Teoretycznie zaczynam zdjęcia 1 czerwca, ale tak naprawdę nikt nie wie, co się wydarzy. Nie możemy mieć pewności, że po poluzowaniu obostrzeń, nie nastąpi większa fala zachorowań i druga część lockdownu. Wszyscy jesteśmy już zmęczeni ograniczeniami i to niestety wpływa na obniżenie czujności. Boję się konsekwencji, dlatego dokładamy wszelkich starań, aby w moim salonie było tak bezpiecznie, jak tylko się da. Zamykamy poczekalnię, zamawiamy pleksę, przyłbice, maseczki, środki dezynfekujące, robimy wszystko, aby zapewnić bezpieczeństwo klientom i zespołowi - dodaje.
Lekcje klaskania u Rubika
Piotr Rubik, który jest właścicielem trzech muzycznych przedszkoli Rubik Music School, też przygotowuje się do otwarcia placówek. Wszystkie są zamknięte od prawie dwóch miesięcy. Co prawda dzieci miały możliwość uczestniczenia w zajęciach zdalnie, ale teraz będą mogły mieć w końcu kontakt z rówieśnikami na żywo.
- W tej chwili cała nasza kadra przygotowuje się do wdrożenia wszystkich zaleceń bezpieczeństwa. W pełni otworzymy się do końca maja. Kontaktujemy się z rodzicami, słuchamy ich opinii i wytycznych. To dla nas bardzo ważne. Musimy ruszyć, nie mamy wyjścia. Obowiązują nas opłaty za czynsz, opłaty eksploatacyjne. Nie możemy sobie pozwolić na dalszy przestój i bardzo chcemy otworzyć nasze placówki. To konieczne i potrzebne - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską Piotr Rubik.
Muzyk podkreśla, że powrót do normalnego funkcjonowania z zachowaniem zasad bezpieczeństwa jest niezbędny.
- Nie ma żadnych przeciwwskazań, żeby dzieci nie mogły chodzić do przedszkola, jeśli zachowamy właściwe środki ostrożności. Wszystko będzie przygotowane zgodnie z zaleceniami. Teraz najważniejsze jest to, aby ludzie zrozumieli, że przez ostatnie dwa miesiące wpajano im do głowy strach, bardzo często nieuzasadniony. Mam nadzieję, że teraz wszyscy zrozumiemy, że trzeba żyć - dodaje.
Wina Marka Kondrata
Wielu znanych restauratorów też może za chwilę otworzyć swoje lokale. Marek Kondrat jest właścicielem dwóch popularnych miejsc: jednego w Krakowie, drugiego w Warszawie. Aktor i cała jego kadra przygotowują się, aby wkrótce na nowo powitać gości.
- Krakowskie BARaWINO otwiera się 18 maja. Natomiast warszawski lokal na razie przygotowuje się do uruchomienia. Nie nastąpi ono na pewno po tym weekendzie. Decyzja o dacie otwarcia zależy od wyników analizy ekonomicznej, na którą wpływ mają narzucone obostrzenia dotyczące liczby klientów, których może przyjmować BARaWino - mówi w rozmowie z WP Anna Sułek, dyrektor zarządzająca Kondrat Wina Wybrane.
Powody do radości mogą mieć też inne gwiazdy, które prowadzą własne interesy. Nergal jest właścicielem barber shopów, które świetnie funkcjonowały przed wybuchem pandemii. Teraz znowu będzie mógł przyjmować klientów. Restauratorzy, tacy jak Magda Gessler czy Wojciech Modest Amaro, znowu będą mogli dzielić się pysznymi daniami ze swoimi gośćmi.
Według Mateusza Morawieckiego powoli mogą zacząć też działać plany zdjęciowe. Czy to dobry ruch ze strony rządu? Przekonamy się niebawem.