Harry i Meghan chcą mieć dom w Malibu. Spędzą tam święta
Książęca para podobno od dłuższego czasu myśli o kupnie nieruchomości w Kalifornii, gdzie mieszka teściowa Harry'ego. Długi urlop i świąteczne plany potwierdzają tę teorię.
Pierwsze wzmianki o poszukiwaniu willi w Malibu przez Harry'ego i Meghan pojawiły się już rok temu. Kolorowa prasa co jakiś czas przypomina o tym fakcie, a niektóre magazyny twierdzą wręcz, że książęca para już kupiła posiadłość na plaży za 14-15 mln dol. Prawdą jest, że młodzi rodzice Archiego biorą sobie dłuższy urlop i przez cały ten czas może nie być ich w kraju.
Niedawno oficjalnie potwierdzono, że napięty grafik Harry'ego i Meghan jest zapełniony tylko do połowy listopada. Przez następne 6 tyg. będą skupieniu tylko na sobie i 4-miesięcznym synku. Nie będą pojawiać się na żadnych oficjalnych uroczystościach, spotkaniach itp.
Obejrzyj: Księżna Meghan opowiedziała o tym, jakim dzieckiem jest Archie
28 listopada, kiedy przypada amerykańskie święto Dzień Dziękczynienia, będą najprawdopodobniej spędzać z Doris Ragland. Teściową Harry'ego, która rozwiodła się z ojcem Meghan w 1987 r. Ragland od lat mieszka w Kalifornii, co przemawia za teorią, że książęca para zamierza kupić willę w jej okolicy.
Wiadomo również, że Harry i Meghan, za zgodą królowej, nie będą uczestniczyć w dorocznym festynie bożonarodzeniowym. Podobno po dwóch latach w Wielkiej Brytanii chcą spędzić najbliższe święta z amerykańską babcią Archiego z dala od pałacu Buckingham. A gdzie mieliby spędzać święta, jeśli nie we własnej, nowo zakupionej willi?