Iwona Węgrowska rozstała się z "mężem". "Nie możemy dłużej iść razem przez życie"
Iwona Węgrowska przyzwyczaiła nas już do niezdecydowania w sferze uczuciowej. Piosenkarka zwykła publikować płaczliwe wpisy o rozstaniu po to, żeby później zapewniać o sile miłości. Tym razem jednak nie brzmiała, jakby miała żartować.
Iwona Węgrowska mimo niewątpliwego talentu wokalnego, coraz bardziej kojarzona jest z burzliwymi rozstaniami i powrotami do swojego partnera Macieja. Ilekroć godzilismy się z myślą, że piosenkarka znowu jest singielką, ona radośnie publikowała zdjęcia, na których znowu uśmiechnięta pozowała w objęciach ukochanego.
Ostatnio jako pierwsi poinformowaliśmy, że piosenkarka wyszła za mąż. I kiedy już wszyscy myśleliśmy, że w życiu uczuciowym Węgrowskiej zapanował w końcu spokój, ona kilka chwil temu na swoim profili na Facebooku poinformowała o "rozwodzie".
ZOBACZ TAKŻE: Iwona Węgrowska marzy o rodzeństwie dla córeczki. "Chcę mieć z tym mężczyzną dzieci"
Miesiąc temu w rozmowie z WP piosenkarka chwaliła się, że została żoną. Teraz wydało się, że żadnego ślubu nie było.
- Z przykrością informuję, że nadszedł ostateczny koniec naszego związku. Był miłością mojego życia. Ale niestety było zbyt wiele zazdrości, różnych sytuacji, osób trzecich w tym wszystkim. Nie możemy dłużej iść razem przez życie - czytamy w oświadczeniu Węgrowskiej.
Piosenkarka nie omieszkała wspomnieć, ze ślub był jedynie wymyśloną "ceremonią" na potrzeby scalenia ich związku.
- Ślub umowny, taki tylko dla nas, między nami nie miał większego znaczenia. Maciej i ja od teraz jesteśmy wolnymi ludźmi. I na szczęście nie musimy przechodzić przez to wszystko sądownie - tłumaczyła się na swoim profilu na Facebooku Iwona Węgrowska.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Piosenkarka była kiedyś jedną z czołowych skandalistek w polskim show-biznesie. Kontrowersyjny wizerunek poszedł w odstawkę, kiedy na świecie pojawiła się jej córka - Lilka. Dziewczynka jest owocem związku Iwony z jej już eks-partnerem Maciejem. Węgrowska postanowiła zadbać o dobro dziecka.
- Mamy córkę i ze względu na nią chcę zachować jakieś relacje w miarę zdrowe. Oczywiście jak się uda! - dodała pod rozpaczliwym wpisem.
Zadzwoniliśmy do Iwony, jednak powiedziała krótko, że nie ma siły teraz rozmawiać.