Jacek Rozenek wraca do sił po udarze. Wkrótce znowu zobaczymy go w telewizji
[GALERIA]
Jacek Rozenek w maju tego roku przeszedł udar. Okazuje się jednak, że problemy zdrowotne aktora zaczęły się znacznie wcześniej.
- Źle się czułem już od grudnia. Miałem wysoką gorączkę, więc poszedłem do lekarza, który powiedział mi, że to przeziębienie i przepisał mi antybiotyk. Nic to nie dawało. Nie widziałem żadnej poprawy. Odbijałem się od gabinetu od gabinetu, aż w końcu trafiłem na doktora, który skierował mnie na badania serca. Gdy zobaczył wyniki, natychmiast wysłał mnie do szpitala - wyznał Jacek Rozenek w rozmowie z portalem plejada.pl
Później nie było lepiej.
Udar nie przyszedł od razu
50-latek ma za sobą wyjątkowo trudny czas. Lekarze od samego początku nie wróżyli mu szybkiego powrotu do zdrowia.
- Powiedzieli mi, że byłem już w terminalnym stanie i schodziłem z tego świata. Gdybym nie pojechał wtedy do szpitala, pewnie już by mnie nie było. Na szczęście lekarzom udało się mnie uratować. Dowiedziałem się, że jestem poważnie chory i mam zniszczone serce. Usłyszałem, że do końca życia nie będę mógł już ćwiczyć i przemęczać się. Byłem załamany - powiedział Jacek Rozenek w rozmowie z portalem plejada.pl.
Chwile grozy
Do udaru doszło w trakcie prowadzenia auta. Na szczęście, gdy Jacek Rozenek poczuł się gorzej, zatrzymał się na pobliskim parkingu. Po blisko 30 minutach samotnego zmagania się ze sobą gwiazdora, do auta aktora podszedł zaniepokojony mężczyzna. Zauważył, że gwiazdor bełkocze i wezwał pogotowie.
Niestety początkowo aktor nie trafił w ręce dobrych lekarzy. Nie postawiono właściwej diagnozy. Dopiero po 3 dobach od zdarzenia podjęto właściwe leczenie. Okazało się, że aktor miał spory zakrzep w sercu, który doprowadził do udaru.
- Kiedy przyjechali do mnie najbliżsi, byliśmy przekonani, że właściwie tylko po to, abyśmy zobaczyli się po raz ostatni - zdradził w rozmowie z portalem poradnikzdrowie.pl
Po pobycie w szpitalu aktor trafił do ośrodka rehabilitacyjnego w Gryficach.
Z nadzieją patrzy w przyszłość
Aktor przyznał ostatnio, że nabiera sił i wraca do pracy. Ta informacja bardzo uspokoiła jego fanów.
Już wkrótce znowu zobaczymy go w "Barwach Szczęścia".