Jan Borysewicz świętuje jubileusz. Poznajcie wszystkie jego oblicza
Jan Borysewicz obchodzi niebagatelny jubileusz pracy twórczej – okrągłe 50-lecie. Z tej okazji zaprasza fanów w niezwykłą podróż w czasie, oczywiście poprzez dźwięki. Prezentuje największe przeboje, jakie napisał w tym czasie, a album tytułuje jakże wymownie – "Wszystkie oblicza Jana Borysewicza".
Jana Borysewicza nie trzeba nikomu przedstawiać. Trudno też przecenić jego wkład w rozwój polskiej muzyki rozrywkowej (i polskiego rocka). Trwale zapisał się w historii, nie tylko z Lady Pank czy solowo. Komponował i komponuje dla innych artystów, współtworzył z nimi także niezapomniane przeboje. Zebrał je na jednym krążku i prezentuje w odświeżonych wersjach.
Na jubileuszowej płycie nie brakuje takich hitów, jak "Nie wierz nigdy kobiecie", "Bez satysfakcji", "Zawsze tam gdzie ty", "Zamki na piasku", "Wciąż bardziej obcy", "Lubię te noce", "Wojna w mieście", czy ostatnich utworów, jak choćby "Bananowy dżem". Na krążku roi się też od gości, a w ich gronie znaleźli się m.in. Ewa Bem, Izabela Trojanowska, Piotr Fronczewski, Olaf Lubaszenko, Piotr Rogucki i Igor Herbut. Jan Borysewicz nie byłby też sobą, gdyby nie sprawił fanom prezentu – album zawiera też dwa premierowe utwory. Bo Jan Bo. Wszak wciąż tworzy i zapewnia, że nadal ma energię na jeszcze więcej.
Album promują dwa utwory nagrane ze znakomitymi aktorami – "Nie wierz nigdy kobiecie" z Piotrem Fronczewskim i premierowa "Pocztówka" z Olafem Lubaszenko. Pewne jest jedno, to nie tylko sentymentalna podróż, to rockandrollowa jazda bez trzymanki.
"Moi kochani, z przyjemnością zabieram Was w podróż artystyczną, którą odbyłem przez ostatnich 50 lat. Los stawiał na mojej drodze Artystów wybitnych, ciekawych, wymagających. Praca z nimi była dla mnie inspiracją i wpływała na kształt tego kim jestem dzisiaj. Ten album to moje oblicza artystyczne, różnorodne, czasem zaskakujące, ale zawsze szczere. Jestem przekonany, że każdy znajdzie tutaj coś dla siebie: własne wspomnienia, emocje, inspirację czy kawałek historii. Wspólnym mianownikiem tej podróży pozostaję Ja – jako przewodnik, autor i wykonawca. Życzę samych przyjemności, aby ten album towarzyszył Wam często", pisze Jan Borysewicz o albumie. Premiera 8 października.