Jarosław Bieniuk rozstał się z Martyną Gliwińską. "Nie spełniał moich oczekiwań jako człowiek i partner"
Sportowiec po śmierci Anny Przybylskiej próbował ułożyć życie na nowo. Wciąż jednak mu się nie udało. Media donoszą o tym, że ostatecznie jego związek nie przetrwał, a Martyna Gliwińska wskazuje powody.
Mijają już 4 lata od śmierci Anny Przybylskiej, żony Jarosława Bieniuka. Odejście tak bliskiej osoby jest zawsze bardzo bolesnym ciosem, po którym ciężko się odnaleźć. Sportowiec w pewnym momencie postanowił ułożyć życie na nowo u boku Martyny Gliwińskiej. A ich związek był szeroko komentowany w mediach.
- Jarek pogodził się ze śmiercią Ani, ale to było trudne. Wiele bliskich mu osób starało się ją zastąpić, nie dając mu pola do poznania kogoś nowego - mówił "Party" znajomy Jarka.
Na początku Bieniuk był zauroczony. - To wyjątkowa dziewczyna. Dzięki niej życie znowu mnie cieszy i nie boję się już tego powiedzieć. Rozumie mnie, wspiera. No i ma świetne relacje z moimi dziećmi Lubią się wzajemnie - mówił w wywiadzie. Później ich związek przechodził wzloty i upadki. Bieniuk z Gliwińską rozstali się na jakiś czas. Jak donosiły media, najstarsza córka walczyła o to, by tata zszedł się z ukochaną. Niestety, starania Oliwii były bezskuteczne. Gliwińska zakończyła tę relację, a w "Super Expressie" podała przyczyny.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
- Tak naprawdę nasze drogi rozeszły się już dawno. Jarosław nie spełniał moich oczekiwań jako człowiek i partner. Szczegóły pragnę zostawić dla siebie z czystego szacunku do naszej relacji i dla dzieci – zdradziła na łamach "Super Expressu".