Jarosław Jakimowicz broni Zofii Klepackiej. Zaatakował też Borysa Szyca
Ostatnia wymiana zdań między Kingą Rusin a Zofią Klepacką odbiła się szerokim echem. Teraz głos zabrał drugoligowy celebryta, Jarek Jakimowicz.
W niedzielę wyborczą Zofia Klepacka i Kinga Rusin spotkały się pod jednym z warszawskich lokali wyborczych. Źródłem konfliktu były prawa społeczności LGBT, przeciwko którym występuje windsurferka. Dziennikarka, kiedy zauważyła sportsmenkę, miała za nią krzyknąć "Wstyd!".
Po całym zajściu głos w mediach zabrały inne osoby publiczne, a wśród nich Borys Szyc.
"Jesteś żałosna dziewczynko. Oddaj te medale i nie noś orła, bo przynosisz wstyd" - napisał na Instagramie aktor.
ZOBACZ: Zofia Klepacka atakuje społeczność LGBT. " Wykazała się podstawowym brakiem wiedzy. To groźne!"
Potem Telewizja Polska zaprosiła Zofię Klepacką, aby wypowiedziała się na temat tych wydarzeń. Przy okazji w materiale dotyczącym zajścia wypomniano Borysowi Szycowi alkoholizm.
Teraz głos w sprawie zabrał Jarosław Jakimowicz.
- Ideologicznie reprezentujesz mnie, nas reprezentujesz i zgadzam się z tobą w 100 proc. Kiedy usłyszałem o karcie [LGBT], powiedziałem "nie, nie zgadzam się" i bardzo podobało mi się twoje stanowisko - powiedział na wideo celebryta.
Przypomnijmy, że prezydent Warszawy zaproponował wprowadzenie w stolicy karty dla osób LGBT. Zofia Klepacka bardzo dosadnie oceniła ten pomysł: "Pamiętajcie o wartościach w jakich wzrastaliśmy: Bóg, Honor, Ojczyzna. LGBT może nam podskoczyć".
Jakimowicz zaatakował też Borysa Szyca i choć nie wymienił go z nazwiska, to można domyślić się o kogo chodzi.
- To czego nie rozumiem to te faszystowskie metody, które się tak często u nas stosuje i nie można mieć swojego zdania. A jak się ma swoje zdanie, to w jakichś chorych makówkach rodzi się to, że ktoś ci próbuje odebrać medale. Medale, które zdobywałaś na wodach całej Europy i świata dla Polski, gdzie grano hymn, gdzie ludzie się wzruszali? To jest jakieś chore. Jak jakiś chory pacjent, który przebalował pół życia, może mówić takie rzeczy? Puknijcie się ludzie w głowę - skończył swój wywód gwiazdor.
Trwa ładowanie wpisu: twitter