Jarosław Jakimowicz chce rozliczyć winnych "zamachu w Smoleńsku". Pokazał wymowne zdjęcia

W niedzielę 10 kwietnia przypadła 12. rocznica katastrofy smoleńskiej. Andrzej Duda rano uczestniczył na Wawelu we mszy św. w intencji ofiar, które zginęły na pokładzie rządowego TU-154. Następnie prezydent złożył wieniec przed sarkofagiem śp. Marii i Lecha Kaczyńskich. Wicepremier Jarosław Kaczyński brał udział w obchodach rocznicy w Warszawie, podobnie jak Antoni Macierewicz.

Jarosław Jakimowicz, który kilka dni temu pisał na swoim profilu na Instagramie, że "winnych i współwinnych tego zamachu w Smoleńsku musi spotkać kara", znowu zabrał głos w sprawie katastrofy. Tym razem zamieszczając zdjęcia Jarosława Kaczyńskiego i Antoniego Macierewicza z wymownym podpisem.

"Długo nie znaczy wiecznie. Mam nadzieję, że teraz nadszedł już ten czas rozliczenia winnych" – napisał Jakimowicz.

Celebryta, który znalazł zatrudnienie w TVP Info, dodał: "Zawsze współczułem sytuacji, w której znaleźli się ci, którzy poznali prawdę i nie mogli postawić winnych pod ścianą". Chodziło mu zapewne o widocznych na zdjęciach politykach, którzy mówią wprost o "zamachu smoleńskim" zorganizowanym przez Rosję za rządów Donalda Tuska.

Przypomnijmy, że Jarosław Kaczyński 1 marca postawił sprawę jasno, twierdząc, że "w tej chwili wiemy już bardzo wiele o tym, co się stało na lotnisku smoleńskim i nie mamy żadnej wątpliwości, że to był zamach". Z kolei Antoni Macierewicz w 12. rocznicę katastrofy smoleńskiej zapowiedział, że 11 kwietnia "zostanie przedstawiony raport, który jednoznacznie stwierdza, że przyczyną dramatu smoleńskiego był akt bezprawnej ingerencji polegający na zniszczeniu samolotu eksplozją".