Jarosław Kret dementuje zaręczyny z Beatą Tadlą
Pogodynek uwielbia być w centrum zainteresowania. Teraz odniósł się do publikacji na temat zwrotu pierścionka zaręczynowego.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
W poniedziałek rano pojawiła się w mediach informacja, że Jarosław Kret zażądał od Beaty Tadli zwrotu pierścionka zaręczynowego i wszystkich rzeczy, które zostawił w ich wspólnym domu. Pogodynek ma na ten temat zupełnie inne zdanie, które wyraził na Instagramie. Wszystkich zainteresowanych poinformował, że nie mógł zabrać od Tadli pierścionka zaręczynowego, gdyż takowego nie dostała.
- Najpierw tabloidy wymyśliły zaręczyny, potem wymyśliły wzięcie ślubu, potem wymyśliły rozstanie, a teraz wymyśliły zwrot (wymyślonego) pierścionka zaręczynowego. Co jeszcze wymyślą? - napisał Kret.
Gwiazdor jest oburzony, że jego rozstanie z Tadlą jest tak szeroko komentowane. Chyba zapomniał, że sam ją poinformował o zerwaniu w tabloidzie.
- No ciekaw jestem... Nie martwi mnie, że ludzie to czytają. Martwi mnie, że tabloidom wierzą - dodał na koniec.
Niestety, musimy zmartwić Jarosława Kreta. Jego zachowanie tylko potęguje plotki na temat jego osoby i tego jak postępuje z kobietami. Mamy nadzieję, że ostatnie wydarzenia go czegoś nauczą.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
ZOBACZ TAKŻE: Tadla tłumaczy się z płaczu w "TzG": "Bywają chwile, kiedy trzeba zacząć wszystko od nowa!"
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.