Jerzy Połomski krytykuje Jana Pietrzaka
Wbrew pozorom największe polityczne spory nie odbywają się w Sejmie, tylko poza jego murami. Środowisko artystyczne w ostatnich latach jest podzielone bardziej niż kiedykolwiek. Upust swojej frustracji postanowił dać Jerzy Połomski, który zarzucił Janowi Pietrzakowi, że jest lizusem PiS-u.
W rozmowie z "Super Expressem" 84-letni piosenkarz powiedział, że jego środowisko nie powinno brać udziału w sporach politycznych._ - Angażując się w politykę, artysta musi schlebiać temu, kto aktualnie jest u steru. W polityce brak jest szczerości. Artyści nie powinni angażować się w politykę. Jaś Pietrzak pokazuje się teraz z kabaretem. On ma zapędy i to ludzi zraża czasem, ale on wie, czego chce. Musi trochę pofolgować._
Pietrzak, który jest uznanym kabareciarzem, nie kryje się ze swoją sympatią do obecnego rządu. - Po raz pierwszy władza jest taka, że ją popieram. Tak głupiej opozycji jak teraz Polska jeszcze nie miała. To kupa idiotów. - powiedział w rozmowie z tabloidem.
Kabareciarz uważa, że Połomski przez lata nie zmienił się i ma zarazem prawo do własnego zdania. - To jego prywatny osąd. Ja o nim mogę powiedzieć, że się w ogóle nie zmienił. Nie wiem, czy to lepiej, czy gorzej. Bardzo go lubię, zawsze go lubiłem, ładnie śpiewa. Jak chodziłem do przedszkola, z chęcią słuchałem jego piosenek, miał ciepłe brzmienie głosu. - ironizuje Pietrzak.