Jerzy Stuhr i Mariusz Szczygieł walczą w sądzie ze Skarbem Państwa. Żądają zadośćuczynienia za smog
Znane osobistości coraz częściej dają wyraz swojej niechęci wobec nieporadności instytucji państwowych. Ostatnio w sądzie pojawili się Jerzy Stuhr i Mariusz Szczygieł.
Aktor Jerzy Stuhr, dziennikarz Mariusz Szczygieł oraz konsultant medyczny Tomasz Sadlik stawili się we wtorek 17 września w sądzie rejonowym dla Warszawy-Śródmieście, by złożyć swoje zeznania w sprawie smogu. Mężczyźni żądają zadośćuczynienia ze względu na naruszenie praw.
Jerzy Stuhr przyznał, że po nowotworze znajduje się w grupie podwyższonego ryzyka. Niekiedy próby dotarcia na spektakle graniczyły niemal z cudem. Aktor zażądał 20 tys. złotych odszkodowania, które Skarb Państwa miałby wpłacić na fundację pomagającą dzieciom zmagającym się z chorobami onkologicznymi.
Kolejną osobą, która złożyła zeznania, był Mariusz Szczygieł. Dziennikarz dowodził, że choć lubi uprawiać sport, nie może korzystać z przestrzeni na świeżym powietrzu. Musi ćwiczyć w klimatyzowanych pomieszczeniach w hotelu Mariott. Za ten stan obwinia państwo, które nie pomaga ani samorządom, ani obywatelom w uporaniu się z problemem smogu. Mariusz Szczygieł zażądał 5 tys. złotych, które przekaże na wybraną fundację.
Z kolei 10 tys. złotych to kwota, której domaga się konsultant medyczny Tomasz Sadlik na stałe przebywający w Krakowie. Mężczyzna również oskarżył państwo o wprowadzenie obywateli w błąd.
Radca Prokuratorii Generalnej Paweł Dobroczek zażądał oddalenia tych trzech spraw. Kolejna rozprawa odbędzie się 1 października.
Przypomnijmy, że na początku roku podobną sprawę założyła aktorka Grażyna Wolszczak. Aktorka otrzymała od Skarbu Państwa zadośćuczynienie w wysokości 5 tys. złotych, które przeznaczyła na cele charytatywne.