Joanna Krupa: Hashimoto nie zdominowało mojego życia
Joanna Krupa nie kryje, że od lat zmaga się z Hashimoto. W najnowszym wywiadzie opowiedziała, że choroba, wbrew krążącemu przekonaniu, nie przeszkodziła jej w spełnieniu marzenia o zostaniu mamą.
Modelka nie ma problemu z opowiadaniem o przygotowaniach do najważniejszej roli w jej życiu. Wręcz przeciwnie. Udzieliła na ten temat kilku obszernych wywiadów. Jeden z nich odbił się szczególnie szerokim echem w mediach. Chodzi o materiał tygodnika "Wprost", któremu towarzyszyła ciążowa sesja okładkowa. Modelka pozowała w niej zupełnie nago. W rozmowie z magazynem "Show" opowiedziała, że nie spodziewała się, że wywoła aż tak duży szum medialny. Wyjaśniła jednak, dlaczego się na nią zdecydowała.
- Taka zmysłowa, naga sesja w ciąży zawsze mi się marzyła. Chciałam nią pokazać, że kobieta w ciąży jest piękna, pewna siebie i sexy. Że ma klasę. Bo ciąża to coś pięknego, niesamowitego. Nie trzeba się tego wstydzić, tylko pokazać, że spodziewając się dziecka, można się świetnie czuć i tak samo wyglądać. Nawet jak się choruje na Hashimoto – powiedziała w rozmowie z magazynem.
Modelka zmaga się ze schorzeniem od lat. Fakt ten, zwłaszcza teraz, nie jest dla niej tematem tabu. Stara się rozjaśniać innym kobietom, na czym ono polega i jak sobie z nim radzi.
- Owszem, 15 lat temu czułam się nieswojo i nie wiedziałam, dlaczego. Ale gdy już postawiono diagnozę i przepisano mi leki, wszystko wróciło do normy. Teraz każdego dnia biorę tabletkę na tarczycę i zapominam o chorobie. Żyję normalnie jak moi przyjaciele czy Douglas. Chodzę na fitness, relaksuję się, pracuję, Hashimoto nie zdominowało mojego życia – dodała.
Jest powód, dla którego Krupa chce dzielić się swoim doświadczeniem. Na swoim przykładzie pokazuje, że nawet zmaganie ze schorzeniem tarczycy nie musi oznaczać pożegnania z marzeniem o macierzyństwie. Chce uświadamiać kobiety, że o tak ważkich kwestiach należy mówić głośno i nie bać się zadawać pytań.
- Nieprawdą jest, że ktoś, kto ma chorą tarczycę nie ma na to szans. Lekarze powinni przestać opowiadać kobietom takie głupoty. Ja chodziłam do dobrych specjalistów, którzy poradzili mi sprawdzać tarczycę co trzy, cztery miesiące. I w razie potrzeby dobierali mi odpowiednie leki. W życiu nikt mi nie powiedział, że nie będę mogła być mamą. Nawet przez minutę nie pomyślałam, że choroba mogłaby mi to uniemożliwić – podsumowała na łamach "Show".