Joanna Krupa musi rozstać się z mamą. "Teraz musi sama o wszystkim myśleć"
Joanna Krupa nie spodziewała się, że tuż przed porodem zostanie bez wsparcia ukochanej mamy. Niestety, pani Jolanta musiała przenieść się do oddalonego o ponad 3 tys. kilometrów Chicago. Od tej pory modelka musi sama przygotować się do zbliżającego się wielkimi krokami porodu.
Joanna Krupa już w listopadzie po raz pierwszy zostanie mamą. Modelka jest bardzo podekscytowana nową rolą. Chętnie udziela wywiadów na temat macierzyństwa, pokazuje z dnia na dzień rosnący brzuszek i dzieli się z fanami obawami dotyczącymi porodu. Dba też o to, aby wszystko było dopięte na ostatni guzik, zanim maleństwo pojawi się na świecie. Maluch od urodzenia będzie mógł zatem liczyć na iście królewskie warunki. Sielanka? Nie do końca.
Jak dowiedział się "Fakt", Krupę czeka wkrótce przykre rozstanie. Jej mama postanowiła wyprowadzić się z luksusowej willi modelki położonej nieopodal Los Angeles. Dotychczas panie mieszkały razem, ale z przyczyn osobistych pani Jolanta musiała przenieść się do Chicago.
- To dla Joanny bardzo trudna sytuacja. Dotychczas mama bardzo jej pomagała, a teraz ona musi sama o wszystkim myśleć. Pani Jolanta zapowiedziała na szczęście, że w miarę możliwości pomoże Joannie w opiece nad córeczką, szczególnie na początku - powiedziała przyjaciółka Krupy w rozmowie z tabloidem.
To będzie pierwsza tak długa rozłąka Joanny z mamą. Do tej pory były niemal nierozłączne.