Inni mogą jej zazdrościć. Na jej konto trafi milion złotych
Joanna Kulig to prawdziwa szczęściara. Jest spełnioną żoną i mamą, która zaznaczyła swoją obecność w Hollywood. Nie dotknął ją nawet kryzys wywołany pandemią koronawirusa. Aktorka wciąż pracuje, a dzięki swojej wytrwałości i talentowi może liczyć na naprawdę ogromne wynagrodzenie.
Joanna Kulig przez wiele lat była niczym niewyróżniającą się aktorką. Nie miała takiej siły przebicia jak jej koleżanki. Długo czekała na szansę od losu. Warto było jednak uzbroić się w cierpliwość. Widzowie mogli podziwiać ją w takich filmach jak "Ida" (produkcja nagrodzona Oscarem), "Disco Polo", "Pitbull" czy "Sponsoring". Za rolę w tym ostatnim otrzymała prestiżową statuetkę Orła w kategorii "Najlepsza aktorka". Mówiło się nawet o tym, że otrzyma nominację do Oscara za rolę w filmie "Zimna wojna". Drzwi do kariery w Hollywood stały przed nią otworem. Ona jednak nie skorzystała z tej szansy. Wybrała macierzyństwo, którym cieszy się już od 1,5 roku.
Gdy tylko jej ukochany synek nieco podrósł, Kulig wróciła do pracy. W odniesieniu kolejnego sukcesu nie przeszkodziła jej nawet pandemia koronawirusa. Podczas gdy jej koleżanki narzekają na brak propozycji, a co za tym też idzie zarobków, ona pnie się po kolejnych szczeblach kariery.
Jak podaje "Super Express", Kulig pracuje obecnie na planie francuskiego dreszczowca "Kompromat". W Wilnie, gdzie realizowane są zdjęcia, może liczyć na prawdziwie hollywoodzkie warunki. Aktorka ma do dyspozycji nie tylko luksusowy hotel, ale i własną przyczepę oraz specjalny catering. Nie można też zapominać o gwiazdorskim wynagrodzeniu. Z wyliczeń tabloidu wynika, że na konto Kulig, która wcieli się w rolę ukochanej głównego bohatera, trafi 250 tys. euro (czyli nieco ponad milion złotych).