Joanna Liszowska straci miliony na rozwodzie. Podpisała intercyzę
Małżeństwo Joanny Liszowskiej i Oli Serneke to już przeszłość. Sprawa rozwodowa jest już w toku.
Joanna Liszowska i Ola Serneke poznali się w 2010 r. Para szybko zdecydowała się na ślub, a aktorka nie wycofała się z mediów. Gwiazda przez ostatnie lata nie komentowała swojej relacji ze szedzkim milionerem. Być może dlatego uchodzili za jedną z najbardziej udanych par w polskim show-biznesie.
Wielu fanom pary wydawało się, że mają oni wszystko. Piękną miłość, dzieci i pieniądze. Paparazzi wielokrotnie przyłapywali Joannę Liszowską i jej partnera w luksusowych samochodach, których ceny za sztukę sięgają nawet miliona. "Super Express" podaje, że gwiazda sporo straci na rozwodzie ze szwedzkim milionerem.
ZOBACZ: Joanna Liszowska w Bentleyu za ponad milion złotych
Po ślubie z Serneke Liszowska opływała w luksusy. Rodzina mogła sobie pozwolić na niemal wszystko: bajeczne wakacje, drogie ubrania, luksusowe samochody. Media rozpisywały się, że majątek męża aktorki wart jest 19 mln euro, czyli ok. 85 mln zł.
Po rozwodzie, który nastąpi prawdopodobnie w tym roku, Joanna Liszowska wiele straci. Przed ślubem gwiazda podpisała intercyzę. Według zapisu ma dostać jedynie jednorazową wypłatę za tzw. straty moralne. Córki Emma i Stella otrzymają alimenty oraz fundusz powierniczy, którym do 21. roku życia będzie zarządzała aktorka.
Dla wielu jest szokiem, że Joanna Liszowska i Ola Serneke rozstali się. Powodem ma być zbyt duża odległość. Gwiazda skupia się na swojej karierze w Polsce, biznesman chce rozwijać firmę w Szwecji.