Jude Law miał spore problemy w kinie. Aktor został uznany za potencjalnie niebezpiecznego człowieka
Życie gwiazdy Hollywood nie jest łatwe. Ogromna popularność zazwyczaj wiąże się z brakiem możliwości wykonywania zwyczajnych czynności, bez zwrócenia na siebie uwagi. Kilka dni temu Jude Law postanowił udać się incognito do jednego z kin w Detroit. Niestety, aktor tak bardzo zadbał o niewyróżnianie się z tłumu, że przewrotnie został uznany za potencjalnie niebezpiecznego człowieka. Jak skończyła się ta, z pozoru poważna, sytuacja?
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
Kiedy Law przyszedł do kina, od razu zwrócił uwagę ochrony, która kazała dokładnie monitorować "zakapturzonego mężczyznę, wałęsającego się we foyer". Ostatecznie manager placówki poprosił jednego z pracowników, by podszedł do niego i sprawdził, czy wszystko z nim w porządku. Jakie było jego zdziwienie, kiedy okazało się, że pod kapturem i kilkudniowym zarostem ukrywa się gwiazdor "Młodego papieża".
- Ten człowiek spędził dziesięć minut, stojąc z telefonem, następnie podszedł do kasy i kupił bilet u jednego z moich kolegów, który go nie rozpoznał - powiedział w rozmowie z BBC Connor Walter, który opublikował w internecie zdjęcie z aktorem.
Pracownik kina dodał, że kiedy Law podszedł do niego z biletem, od razu rozpoznał w nim gwiazdę światowego kina. Po seansie Walter poprosił Jude'a o wspólne zdjęcie i wsunął mu do tylnej kieszeni w spodniach krótki liścik, w którym pochwalił go za jego pracę na przestrzeni ostatnich lat. W odpowiedzi na wiadomość Jude Law przesłał mu maila z ciepłymi słowami.
- Od jednego filmowego szaleńca do drugiego... Dzięki za miłe słowa. Przepraszam, że uciekłem, ale jestem świadom tego, co by było, gdybym zdjął kaptur. Jestem obsesyjnym fanem kina. Miło wiedzieć, że jest też ktoś inny - napisał aktor.
Zobacz też: #dziejesiewkulturze: Jude Law w kolejnej zaskakującej roli
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.