Razem w życiu i w pracy
Julia i Ian poznali się w 2010 roku w Budapeszcie na planie węgiersko-amerykańskiej produkcji pod tytułem "Styria". Amerykanin zmienił dla polskiej gwiazdy całe swoje życie. Przeprowadził się do Warszawy i zaraził Pietruchę pasją podróżowania. Odkrył w niej również talent muzyczny, co zaprocentowało wspólnym projektem.
W 2016 roku światło dzienne ujarzała płyta "Parsley", na której Julia prezentuje utwory swojego autorstwa, grane przez nią na ukulele. Album został opublikowany w całości w serwisie YouTube i spotkał się z bardzo dobrym przyjęciem fanów oraz krytyków muzycznych. "Fakt" dowiedział się, że na samej trasie koncertowej Julia zarobiła 300 tysięcy złotych. Ian ma żal, że nie zobaczył z tego ani grosza.