Julia Wróblewska nad polskim morzem. Fani pod wrażeniem

Ostatnie miesiące nie były dla Julii Wróblewskiej łatwe. Aktorka, która debiutowała na ekranie jako dziecko w filmie "Tylko mnie kochaj" i rosła na oczach widzów, zmaga się z zaburzeniami natury psychicznej. Ten trudny temat przestał być tajemnicą kilka miesięcy temu, kiedy Wróblewska zdecydowała się publicznie przyznać, że cierpi na zaburzenia dysocjacyjne. Kilka tygodni temu 22-letnia aktorka była gościem programu "Dzień dobry TVN", gdzie szczegółowo opowiadała o tym, jak wygląda rzeczywistość osób borykających się z tego typu problemami. Niektórym, tak jak jej, może się np. wydawać, że nie istnieją naprawdę.

"Miałam wrażenie, że jestem niewidzialna. Że ludzie żyją swoim życiem, a ja tak naprawdę nie istnieję, bo przecież nie czuję prawda? Chcąc usiąść na ławce upadłam obok, świat się rozmazywał. Dopiero po ok. 20 minutach wszystkie zmysły zaczęły działać poprawnie" - opowiadała w porannym programie TVN.

W przypadku Julii Wróblewskiej skuteczne okazało się leczenie farmakologiczne i terapia, a także wsparcie ze strony partnera, z którym związała się w lutym. Jak wielokrotnie podkreślała aktorka, Krzysztof wie, jak postępować, kiedy jej kłopoty się nasilają. "Rozumie mnie i wspiera w chorobie" - mówiła w wywiadzie.

Chwilę wytchnienia od zmartwień para znalazła w ostatnich dniach nad polskim morzem. Choć plaże to teraz wyjątkowo oblegany kierunek, aktorce udało się uniknąć tłumów. Na odpoczynek wybrała mało popularną wśród celebrytów, kameralną miejscowość.

Julia Wróblewska pochwaliła się zdjęciem w stroju i zdradziła, że wypoczywa w Jantarze, nad Mierzeją Wiślaną. Fani gwiazdki nie omieszkali skomplementować jej figury.

"No, no Juleczka ślicznie wyglądasz",

"Ale figura" - czytamy w komentarzach.

Trzeba przyznać, że czarne, klasyczne bikini doskonale podkreśliło kobiecą sylwetkę aktorki.