Julia Wróblewska źle się poczuła. Zamiast do lekarza, zwróciła się po poradę do swoich fanów w sieci
Julia Wróblewska ma ostatnio nieco gorszy czas. Aktorka choruje i nie może wrócić do pełni sił. Wygląda na to, że nie wie, co jej dolega, więc zapytała o to nie lekarza, a swoich followersów na Instagramie.
Julia Wróblewska od lat otwarcie mówi o swoich problemach zdrowotnych. Do tej pory chodziło zwykle o kłopoty bardziej psychiczne niż fizyczne, teraz jest inaczej. Młoda gwiazda na swoim instagramowym profilu opowiedziała o kiepskim samopoczuciu. Wymieniła wszystkie objawy i zapytała o to, czy internauci mieli podobne doświadczenia.
"Czy ktoś z was, kto ostatnio chorował, mimo lekkiego spadku gorączki, czuł się jakby miał zemdleć? Myślałam, że dziś jest trochę lepiej, a jak wyszłam do sklepu, to musiałam usiąść w połowie drogi" - napisała Wróblewska, dodając zdjęcie obrazujące jej kłopoty ze zdrowiem. Aktorka obawiała się, że złapała COVID-19.
"I mimo braku kaszlu dalej uczucie duszności? Zastanawiam się, czy robić u lekarza test na COVID, czy to raczej zwykła grypa? Nie miałam od lat grypy" - ciągnęła na swoim InstaStory. 16 sierpnia było około 800 nowych przypadków COVID-19 w Polsce, a dzień wcześniej 772. Ostatni tydzień przyniósł prawie 25 tys. zachorowań.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Julia Wróblewska opowiada o terapii: "Ta choroba jest jak wirus"
23-letnia Wróblewska ostatnio rozpoczęła nowy etap życia - znalazła pracę nie jako aktorka, a jako kelnerka. Wcześniej odbyła terapię psychologiczną w specjalistycznym ośrodku.
Trwa ładowanie wpisu: instagram