Justyna Żyła nie dotrzymała obietnicy. Skomentowała słowa byłego męża o ich życiu prywatnym
Rozwód w rodzinie Żyły to temat, który ciągnie się w mediach już od kilku tygodni. Choć i Piotr, i Justyna dawali do zrozumienia, że nie chcą już więcej mówić o rozstaniu w mediach, łamią swoje obietnice. Tak jest i tym razem.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
Walka pomiędzy Justyną i Piotrem wciąż trwa. Ostatnio dużego wywiadu o swojej karierze i życiu prywatnym udzielił skoczek. W rozmowie z „Uwagą TVN” wyznał: - Przyszedł czas, żeby podsumować to, co do tej pory się działo, a pojawiło się kilka nieprawdziwych informacji na mój temat. Informacja o kochance, w ogóle nie wiem skąd, tak naprawdę się wzięła, bo to nie było tak, że wyprowadziłem się z domu i zostawiłem rodzinę, to jest całkowitą nieprawdą. Po prostu z Justyną od dłuższego czasu tak naprawdę kłóciliśmy się o wszystko. Jak przyjeżdżałem z zawodów, zgrupowań, każdą wolną chwilę spędzaliśmy na kłótni.
Dodał też, że sam z domu się nie wyprowadził. - To Justyna kilka razy mnie spakowała i w końcu zabrałem swoje rzeczy i poszedłem, można powiedzieć, w swoją stronę. Od dłuższego czasu nie mieszkałem w domu, ale cały czas jeździłem do dzieci i poświęcałem im każdą chwilę. Dla nich zrobiłbym wszystko, a czasem za dużo. Teraz uczę się być ojcem dla swoich dzieci, a nie kolegą – dodał.
Żyła wyznał też, że dwa razy próbowali pójść na terapię, ale niewiele to pomogło. - Justyna poinformowała mnie, że ma innego partnera. Teraz ona chciała do mnie wrócić, a ja już nie chcę. Podjąłem decyzję (o rozwodzie). Sport nauczył mnie tego, że pewne decyzje trzeba zaakceptować, przyjąć je i zacząć funkcjonować od nowa – powiedział w programie.
Teraz odpowiedziała na te słowa Justyna Żyła.
- Nie mam kochanka, a na terapii byliśmy tylko raz. Mąż zrezygnował, gdy psycholog zaproponowała nam podpisanie kontraktu małżeńskiego. Namawiałam go na drugą terapię, ale się nie zgodził. Dziećmi nadal się nie interesuje - wyznała w rozmowie z "Twojemu Imperium".
Wygląda na to, że sprawa ich rozwodu długo nie ucichnie. Przypomnijmy, że gdy tylko pojawiła się zapowiedź wywiadu ze skoczkiem, Justyna opublikowała długi i ostry komentarz. Oskarżała Piotra o to, że nie interesuje się dziećmi i że jest szantażowana. - Mam nadzieję iż nagrywając dokument powiedziałeś, ile razy naplułeś mi w twarz, groziłeś pobiciem, zastraszałeś, szantażowałeś, przyznałeś się, iż urodziło Ci się dziecko – pisała.
W obronie dodała także: - Do Tego człowieka dociera jedynie komunikacja przez media. Takie i nie inne zachowanie z Mojej strony wynikało tylko i wyłącznie z braku jakiejkolwiek komunikacji ze strony męża .To jest mój ostatni wpis na temat Mojego męża, a sytuacje, które stwarza i jak potrafi kłamać w żywe oczy, wiem tylko Ja i osoby z naszego otoczenia. Pozdrawiam i jeszcze raz przepraszam za to, co rozgrywało się w ostatnim czasie w mediach i do czego zmusiła mnie sytuacja mimo Mojej woli – podkreśla Żyła (pisownia oryginalna).
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.