Justyna Żyła żałuje, że ujawniła zdradę męża. "Emocje wzięły górę"
Królowa dramatów
Justyna Żyła przez ostatni rok była jedną z najczęstszych bohaterek tabloidów. Publicznie wytknęła mężowi zdradę i ochoczo prała brudy, co zapoczątkowało swoisty medialny serial. Celebrytka starała się wykorzystać swoje 5 minut sławy jak najskuteczniej. Na fali popularności wzięła udział w sesji do "Playboya" i w programie "Taniec z gwiazdami". Teraz z braku nowych pomysłów ponownie zdecydowała się opowiedzieć o rozwodzie. Udzieliła szczerego wywiadu dziennikarzowi "Vivy!".
- Kiedyś ktoś powiedział, że trauma rozwodu jest porównywalna do śmierci bliskiej osoby. Chyba tak. Rozstanie, rozpad mojej rodziny to było dla mnie ciężkie przeżycie.Najcięższe - powiedziała Żyła zaraz na początku rozmowy.
Intymne wyznanie
Żyła opowiedziała o swoim pierwszym porodzie. Celebrytka zaszła w ciążę dosyć wcześnie, bo w wieku 18 lat. Jak twierdzi, była bardzo zdeterminowana, by zostać mamą.
- Teraz już mogę powiedzieć - dosyć długo starałam się o dziecko. Chciałam się szybko usamodzielnić i stworzyć własny dom z mężczyzną, który wtedy także tego pragnął - powiedziała Justyna Żyła. - Bałam się bardzo. Nie wiedziałam, co mnie czeka. Skończyło się na cesarskim cięciu. Samo cesarskie cięcie nie było tak straszne, jak później dochodzenie do siebie - dodała.
Wspomniała też, że nie było łatwo być żoną popularnego skoczka.
- Musiałam być mamą i tatą. W ważnych momentach życia rodziny decyzje musiałam podejmować samodzielnie.
Wspomina głośną aferę
Żyła odniosła się to też do wpisu na temat byłego męża, który niejako zapoczątkował jej karierę.
- Zareagowałam emocjonalnie jak każda kobieta. Choć wiem, że nie każda wywala to na zewnątrz. Ja do tamtego momentu sądziłam, że Instagram to moja prywatna przestrzeń - myliłam się. Dzisiaj już czasu nie cofnę, choć wiem, że patrząc na to z dzisiejszej perspektywy, mogłam postąpić inaczej. Teraz nie interesuje mnie już, kto z kim jest, i staram się w to nie wnikać. Dziś wiem, że ten wpis to nie była przemyślana decyzja. Emocje wzięły górę - wyznała.
Justyna Żyła przyznała, że ona i Piotr Żyła chodzili na terapię małżeńską
Gwiazdka podzieliła się też planami na dalszy rozwój medialnej "kariery".
- Chcę dalej prowadzić swój kanał o gotowaniu. Realizuję się w tym. Może kiedyś w dalekiej przyszłości uda mi się zrobić program kulinarny? Wielkie marzenie. I szczerze- nadal zastanawiam się, aby połączyć gotowanie z florystyką. (...) Chciałabym jeszcze kiedyś się zakochać. Na razie mam poczucie winy. Zawsze chciałam, żeby moje dzieci miały szczęśliwą rodzinę. Niestety, nie udało mi się. Na każdym kroku staram się im to wynagrodzić - podsumowała w "Vivie!".