Trwa ładowanie...

Kabareton z Seniuk i Radziwiłowiczem. "Ułani" w Teatrze Narodowym [RECENZJA]

Jest w tym tekście prowokacja, a w grze aktorów Teatru Narodowego zadziorność. Jednak 'Ułani" Jerzego Marka Rymkiewicza w reżyserii Piotra Cieplaka, którzy od kilku już lat zachęcają widzów do refleksji nad wielkością Polski, porywają niczym jeden z wielu kabaretonów.

"Ułani", Teatr Narodowy"Ułani", Teatr NarodowyŹródło: Teatr Narodowy, fot: Krzysztof Bielinski
d4fhwct
d4fhwct

Obejrzenie "Ułanów" odkładałem od kilku sezonów. Bo choć w obsadzie są tu znakomite nazwiska – Anna Seniuk czy Jerzy Radziwiłowicz, to nie czułem potrzeby zmierzenia się z twórczością Rymkiewicza na narodowych deskach. W końcu zdecydowałem, że w roku wyborczym łatwiej będzie spojrzeć na tę artystyczną ocenę Polski w teatrze prowadzonym przez Jana Englerta.

Poeta-obywatel

Jerzego Marka Rymkiewicza przedstawiać specjalnie nie trzeba. Gdy żył, badał Mickiewicza czy Leśmiana, czuł się aktywnym poetą-obywatelem. Z jego życia i twórczości czerpały środowiska zarówno prawicowe, jak i lewicowe. Stał się inspiracją dla wielu, między innymi dla uznanego reżysera Piotra Cieplaka. Wykorzystał on powstały w 1974 r. tekst, by zachęcić do dyskusji o dzisiejszej Polsce, jej kondycji, mitach i społeczeństwie. I tak w 2018 roku doszło do premiery "Ułanów".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Natalia Nykiel o maturze i Roxie Węgiel: "Dzięki Bogu nie rzuciła tematu"

- Postaci Rymkiewicza zaczerpnięte są z literatury polskiej, z jej najlepszych dokonań. To bohaterowie opisywani u Mickiewicza, Gombrowicza, Fredry i Mrożka. Zlepieni w fikcji literackiej, ale jednocześnie nadzwyczaj realni i współcześni. Mam poczucie, że przy całej powadze i bolesności tematu ten dramat skomponowany jest do teatralnej zabawy.

"Ułani", Teatr Narodowy Teatr Narodowy
"Ułani", Teatr NarodowyŹródło: Teatr Narodowy, fot: Krzysztof Bielinski

Aktorzy zapraszają do niej widzów, są jednymi z nas. Tworzy się wspólnota rozmowy i wspólnota żartu – zapowiadał przed premierą Cieplak.

d4fhwct

Muzeum Wszech-Ułaństwa

Oglądając jego "Ułanów" w 2023 roku miałem wrażenie, że "teatralna zabawa", mimo deklaracji reżysera nie buduje wspólnoty rozmowy i żartu. Przedstawienie rozpoczyna się przy szatni Sceny przy Wierzbowej Teatru Narodowego, przy słupie z gniazdem bociana. To tam poznajemy wyglądające ułanów Ciotunię (w tej roli znakomita Anna Seniuk) i Zosię (Dominika Kluźniak). Wśród widzów nagle pojawia się podstarzały łamacz kobiecych serc (w roli Grafa-Feldmarszała Jerzy Radziwiłowicz).

Potem cała akcja przenosi się na scenę, na której urządzono Muzeum Wszech-Ułaństwa z eksponatami "narodowego wzmożenia". Odnoszą się do naszej historii rysowanej przez lata, nie mogło więc zabraknąć okienka, w które pukają-stukają ułani, itd.

"Ułani", Teatr Narodowy Teatr Narodowy
"Ułani", Teatr NarodowyŹródło: Teatr Narodowy, fot: Krzysztof Bielinski

Przedstawienie osadzone w XIX wieku, w dworku podczas jakiejś wojny, często – mówiąc wprost - "rozjeżdża się". Bo choć dużo tu pracy zespołu Narodowego, a niekiedy zabawne teksty prezentowane są wierszem, ogląda się to jak przeciętnej jakości kabareton. A szkoda.

d4fhwct

Oprócz znakomitych ról stworzonych przez Annę Seniuk i Jerzego Radziwiłowicza, ze spektaklu na pewno zapadły mi w pamięć: "żabobocian" stworzony w wierszu zniewieściałego Lubomira (w tej roli świetny Hubert Paszkiewicz), nieudana koncepcja wizualna i irytujące kreacje pokojówek (w rolach Paulina Korthals i Anna Ułas).

U-ła. Szkoda czasu i pieniędzy.

Ocena spektaklu: ***/******

Jakub Panek, krytyk teatralny, dziennikarz i wydawca Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d4fhwct
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Wyłączono komentarze

Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.

Redakcja Wirtualnej Polski
d4fhwct

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj