Kamil Durczok ma problemy ze zdrowiem. Dodał niepokojący wpis
Dziennikarz zdradził, że ostatnimi czasy coraz częściej odwiedza lekarzy. O swoich problemach ze zdrowiem poinformował w mediach społecznościowych.
Choć Kamil Durczok w ubiegłym roku dowiódł, że zmaga się z poważnym nałogiem alkoholowym, wciąż jest aktywny w mediach społecznościowych, gdzie ma rzeszę oddanych fanów. Oprócz zabierania głosu w bieżących sprawach polityczno-społecznych dziennikarz niekiedy pozwala sobie na podzielenie się prywatą. Jego ostatni wpis na Facebooku wywołał niemałe poruszenie.
"Tak to czasem bywa, że kalendarz układają nam lekarze, a nie my sami. Mój organizm wystawił rachunek za wiele lat, a zwłaszcza za ostatni rok. Przede mną trudna bitwa. Muszę się teraz skupić na tym, żeby walczyć o swoje zdrowie" - napisał Kamil Durczok.
Zobacz: Kamil Durczok prowadził pod wpływem alkoholu. Dziennikarz przeprasza
Były redaktor "Faktów" nie zdradził, z jakiego rodzaju problemami zdrowotnymi mierzy się tym razem. Internauci okazali mu słowa wsparcia, wierząc, że Durczok powróci do pełni zdrowia. Zapowiedział, że na jakiś czas ograniczy swoją działalność w mediach społecznościowych, po to, aby w pełni skupić się na leczeniu.
Przypomnijmy, w 2003 r. dziennikarz oświadczył na antenie TVP1, gdzie był wówczas jednym z prowadzących "Wiadomości", że walczy z nowotworem złośliwym. Dzięki szybkiemu podjęciu leczenia udało się przezwyciężyć chorobę, a swoje doświadczenia Kamil Durczok opisał w książce "Wygrać życie".
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Dziś, niestety nie ma wsparcia bliskich, których zawiódł. Była żona dziennikarza Marianna Dufek o chorobie Durczoka dowiedziała się tak jak inni z mediów społecznościowych, po tym, jak na wpis zwrócili uwagę jej znajomi. Nie utrzymują ze sobą kontaktów.
- Żyję swoim życiem i zupełnie nie wiem, co u niego. Zawsze się tylko o psa martwię, żeby miał właściwą opiekę. Za każdym razem jak coś się dzieje, mam psi problem - wyjaśniła w rozmowie z "Faktem".