Kanye West się nie poddaje. Porażka nie przeszkodzi mu w kolejnych wyborach
Kanye West ma coraz większe ambicje. Raper jest zdeterminowany, by wziąć udział w kolejnych wyborach prezydenckich w 2024 r. Nie przeszkadza mu nawet tegoroczna przegrana.
Nieustannie trwa zacięta walka o najwyższe stanowisko w Stanach Zjednoczonych. Dnia 3 listopada w Stanach Zjednoczonych zostały przeprowadzone wybory prezydenckie. Sondażowe wyniki są niejednoznaczne i trudno wskazać, kto ma większe szanse na zwycięstwo. Na tę chwilę prowadzi reprezentant Demokratów, Joe Biden, ale nie bez szans jest Donald Trump. Obecny prezydent czeka na zwycięstwa w stanach, które dają dużą liczbę głosów elektorskich.
Mniejszy dylemat ma jednak Kanye West. Popularny raper wyznał, że zagłosował na jedynego słusznego kandydata. "Bóg jest taki dobry. Dziś po raz pierwszy w życiu głosuję na prezydenta Stanów Zjednoczonych i to na kogoś, komu naprawdę ufam… na siebie" - napisał na swoim profilu na Twitterze.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Mąż Kim Kardashian zakończył w środę po północy swoją nietypową kampanię prezydencką i jak widać, pogodził się z przegraną. Część internautów dość krytycznie zareagowała na deklarację artysty. Twierdzą bowiem, że powinien zachować powagę w obecnej sytuacji politycznej i oddać głos na jednego z dwóch głównych kandydatów. Wiadomo również, że swój obywatelski obowiązek spełniła małżonka rapera. Nie zdradziła jednak, przy którym nazwisku postawiła krzyżyk.
ZOBACZ TAKŻE: Wybory w USA. Trump - Biden. Co to oznacza dla Polski?
Kanye West już od dłuższego czasu zapowiadał, że chce kandydować w tym roku na prezydenta. Większość internautów nie traktowała tej deklaracji poważnie. Muzyk wielokrotnie zapowiadał wejście do polityki po tym. Po kilku latach publicznego poparcia dla Donalda Trumpa zerwał jednak sojusz z obecnym prezydentem. Artysta oznajmił już, że wystartuje w kolejnych wyborach w 2024 r.
Trwa ładowanie wpisu: twitter