Korwin Piotrowska ironicznie apeluje do Kingi Dudy. "Zareaguj szybciej, a nie z wieloletnim opóźnieniem"

Kinga Duda nie zabierała głosu w trakcie ostatniej kampanii wyborczej. Nie komentowała ani zachowania, ani poglądów ojca ubiegającego się o reelekcję. Zdecydowała się powiedzieć kilka słów dopiero, gdy Andrzej Duda ogłosił swoje zwycięstwo podczas wieczoru wyborczego w Pułtusku.

- Musimy poczekać na oficjalne wyniki wyborów, ale wiem, że jeżeli za kilka dni okaże się, że tata wygrał wybory, to wiem, że będzie dobrze wykonywał swoje zadanie, bo jest dobrym człowiekiem, który kocha ludzi i kocha ten kraj i zrobi wszystko, żeby było dla Polski jak najlepiej. Niezależnie od tego, w co wierzymy, jaki mamy kolor skóry, poglądy, jakiego kandydata popieramy i kogo kochamy, wszyscy jesteśmy równi i wszyscy zasługujemy na szacunek. Nikt nie zasługuje, aby być obiektem nienawiści - powiedziała Kinga Duda.

Wiele osób zwraca uwagę, że wypowiedź córki prezydenta zupełnie nie pokrywa się z tym, jakie poglądy deklarował publicznie jej tata. Przypomnijmy, że głośnym echem odbiły się słowa Andrzeja Dudy, który mówiąc m.in. o środowisku LGBT stwierdził: "Próbuje nam się wmówić, że to ludzie, a to jest ideologia".

Do słów 25-latki odniosła się już m.in. Paulina Młynarska, a teraz Karolina Korwin Piotrowska. Obie panie w podobnym tonie.

"Wszystko super, obrazek miodzio, tylko następnym razem, kiedy Twój szanowny tata, będzie bezkarnie i publicznie obrażał, niszczył i odczłowieczał innych, także Twoich rówieśników, kolegów, koleżanki, w imię zachowania władzy i konsekwentnego dzielenia ludzi, zareaguj szybciej, a nie z wieloletnim opóźnieniem. Buziaki" - napisała oburzona dziennikarka na Instagramie.