Karolina Korwin Piotrowska żegna Ewę Demarczyk. "Odchodzą najwięksi"
Dziennikarka jako jedna z pierwszych zareagowała na wieści o śmierci artystki. Bardzo ceniła jej dorobek.
Ewa Demarczyk zmarła 14 sierpnia w swoim domu. Miała 79 lat. Artystka oprócz potężnego głosu, który zachwycał na całym świecie, miała też intrygującą osobowość.
Odejście gwiazdy polskiej sceny muzycznej wstrząsnęło jej bliskimi oraz fanami. Do tego ostatniego grona zalicza się też dziennikarka Karolina Korwin Piotrowska.
Zobacz: Odeszli w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy
Na swoim profilu na Instagramie zamieściła serię zdjęć Ewy Demarczyk z jej najbardziej płodnego okresu artystycznego. W latach 60. i 70. piosenkarka święciła triumfy na festiwalach w Sopocie i w Opolu.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
"Odeszła Ewa Demarczyk. Nikt już nigdy nie powinien śpiewać 'Tomaszowa'. Nikt tak nie rozerwie serca na atomy. Odchodzą najwięksi.Drugiej takiej nie będzie. Takie cuda zdarzają się tylko raz i szczęśliwi są ci, którym dane było je podziwiać" - napisała Korwin Piotrowska.
Ostatni koncert Ewa Demarczyk zagrała 8 listopada 1999 r. w Teatrze Wielkim im. Stanisława Moniuszki w Poznaniu. Później wycofała się z życia publicznego. Zaszyła się w Wieliczce. W rozmowie z Teresą Torańską, która napisała jej biografię "Czarny Anioł", artystka powiedziała: "Rośliny są bardziej oddane niż ludzie. Ja się na ludziach zawiodłam".