Kartky ujawnia szokujące nagranie, jego była partnerka zaprzecza. Dalszy ciąg dramatycznej historii
Publiczne pranie brudów pomiędzy raperem Jakubem Jankowskim znanym jako Kartky, a jego byłą dziewczyną trwa. Poważne zarzuty i oskarżenia padają z obu stron. Obie strony próbują się również bronić. Jaka jest prawda?
Kartky jest jednym z czołowych raperów na polskiej scenie. Jego muzyka gromadzi wokół siebie rzesze ludzi, którzy, jak się okazuje, są bardzo nieświadomi tego, jak wygląda życie ich idola. Dramatyczne sceny z jego prywatności zaczęły wychodzić na jaw dopiero niedawno. Wszystko to za sprawą byłej partnerki muzyka - Wiktorii Cwynar, która na swoim instagramowym profilu opublikowała przerażający wpis. Chłopak miał ją bić, dusić i dręczyć, co odbiło się na stanie jej kondycji psychicznej.
Raper początkowo nie odnosił się do całej tej sprawy, ale ogromny hejt, jaki się na niego wylał, przesądził o jego reakcji. Opublikował on długie oświadczenie, w którym to zaprzecza wersji wydarzeń swojej byłej dziewczyny. Co więcej, oskarżą ją o wielokrotne pobicia, a nawet dźgnięcie nożem. Na dowód swoich słów wrzucił do sieci nagranie, na którym to była dziewczyna go kopie, a na jego ciele znajduje się rana.
Portal Pudelek dotarł do Wiktorii Cwynar, która mocno zaprzecza słowom Jankowskiego. - Wiedziałam, że tak będzie. Na filmie nie jest przedstawione, czy ja dźgnęłam Kubę. Nie zrobiłam tego. Wrócił pijany do domu, sam był agresywny i mnie wyzywał. Stąd moje "oddanie mu" na filmie. Jest to piękny przykład manipulacji tą całą sytuacją. Nie napisałam ani jednej informacji, która byłaby nieprawdziwa - skomentowała dziewczyna. - Sprawa na pewno skończy się w sądzie - dodała.